18.05 Środa
Dziś pierwszy raz jechaliśmy z synkiem do szkoły i pracy.
Bardzo się mały cieszył.
Radość oby dwojga.
Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Dziś pierwszy raz jechaliśmy z synkiem do szkoły i pracy.
Bardzo się mały cieszył.
Radość oby dwojga.
Byłam w komunikacji dostarczyć niemieckie tablice.
Moje miastowe już mam założone.
I super świetnie.
Dziś wizyta w wydziale komunikacji.
Rejestracja mojego autka.
Oraz załatwiłam ubezpieczenie oc.
Trochę się najeździłam rowerem.
Bogu dzięki, że przez tyle dni, mnie deszcz nie zmoczył.
Z samego rana byłam na przeglądzie moją bryczką.
Przeszła super.
Bez zastrzeżeń.
Zapłaciłam mniej niż myślałam.
W końcu po długich poszukiwaniach i mega napiętej atmosferze w domu udało się znaleźć auto, które by mi się podobało i by spełniało moje oczekiwania.
Brat przyjechał z pracy i kazał pędem się zbierać.
Prawie Marcin był u mnie.
Pojechaliśmy w czworo.
Wracałam już moim nowym autkiem.
Fordzik fiestka sprowadzona, w delikatnym kolorku kawy z mleczkiem😉
Ideał...
Wizualnie ładny, brat powiedział, że po oględzinach jest stan poprawny.
W środku kilka rzeczy do poprawy, ale nie ma tragedii.
Siedziało się super i jechało jeszcze lepiej.
W pół drogi Marcin kierował, bo źle się już czułam.
Tysiaka koleś opuścił.
Bardzo się cieszyłam.
Synek nawet czekał, żeby się przejechać.