20.15 godz.
Adam pewnie dostał awizo... Bo już dawno byłoby piekło...
Czyli spokojny weekend się zapowiada.
Oprócz Pauliny jeszcze moja druga Przyjaciółka Hanusia poznała prawdę i dostała link do bloga...
Kochana obyś się nie zamartwiała...
Dziękuję Ci także za każde słowo wsparcia,za chęć pomocy i za to, że jesteś...
Mam nadzieję, że to będzie w jakiś sposób moja terapia... Że dzięki temu przestanę się tak strasznie wstydzić...
Już ...o matko... Trzy razy Roberto do mnie dzwonił... Chyba rekord...
No tak sam wie najlepiej,w jakim stanie jestem,i że rozmowa pomaga...
Mam cholerne szczęście,że chce mi tak pomagać...
Mimo, że jestem okropna...
Jestem wredna i jędzowata... Ale nie dla tego faceta, co trzeba...
Zgadnijcie, kto tak powiedział? :)