• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum maj 2021

< 1 2 >

17.05. Poniedziałek

Pracowałam krócej, aby pochować dzisiaj drzewo. 

 

Marcin przyjechał po pracy. 

 

To we troje ładowaliśmy, a Marcin nosił. 

 

Później się ogarnął i się chłopcy bawili w zagrodę... 

 

Malowali mazakami balony i budowali zagrody... 

 

Świetnie Się dogadują.

23 maja 2021   Dodaj komentarz

16.05. Niedziela

To jest dzionek, w którym synek ze mną i z Marcinem rusza na wycieczkę. 

 

Mały bardzo się cieszył na ten wyjazd. 

 

Oczywiście chciał siedzieć z przodu. 

 

Byliśmy w Ostródzie nad jeziorem. 

 

Spacerowaliśmy sobie, robiliśmy zdjęcia. 

 

Później byliśmy w MC Donaldzie. 

 

Wygłupialiśmy się w aucie. 

 

W drodze powrotnej zastała Nas burza, a że synek nie chciał wracać do domu, to pojechaliśmy do mieszkania Marcina. 

 

Bawiliśmy się standardowo w chowanego i chłopacy grali w grę, a ja leżałam przytulona do Marcina i zasypiałam. 

 

Było też sporo wygłupów i na kanapie i na łóżku. 

 

Michałek szalał na punkcie Marcina. 

 

Dzwonił też na chwilę Adam, ale synek się nie wydał gdzie i z kim jest. 

 

W końcu udało mi się nakłonić synka na powrót. 

 

Polubił Marcina i się dogadują. 

23 maja 2021   Dodaj komentarz

16.05. Niedziela

To jest dzionek, w którym synek ze mną i z Marcinem rusza na wycieczkę. 

 

Mały bardzo się cieszył na ten wyjazd. 

 

Oczywiście chciał siedzieć z przodu. 

 

Byliśmy w Ostródzie nad jeziorem. 

 

Spacerowaliśmy sobie, robiliśmy zdjęcia. 

 

Później byliśmy w MC Donaldzie. 

 

Wygłupialiśmy się w aucie. 

 

W drodze powrotnej zastała Nas burza, a że synek nie chciał wracać do domu, to pojechaliśmy do mieszkania Marcina. 

 

Bawiliśmy się standardowo w chowanego i chłopacy grali w grę, a ja leżałam przytulona do Marcina i zasypiałam. 

 

Było też sporo wygłupów i na kanapie i na łóżku. 

 

Michałek szalał na punkcie Marcina. 

 

Dzwonił też na chwilę Adam, ale synek się nie wydał gdzie i z kim jest. 

 

W końcu udało mi się nakłonić synka na powrót. 

 

Polubił Marcina i się dogadują. 

23 maja 2021   Dodaj komentarz

12.05 . Środa

W pracy byłam krócej. 

 

Miałam wizytę u dentysty i następnie uzgodniłam z synkiem wycieczkę. 

 

Sam Michaś chciał, aby Marcin jechał z Nami. 

 

Spakowaliśmy zabawki, coś do picia i jedzenia i w drogę... 

 

Pojechaliśmy naszym autem, Marcin siedział z tyłu. 

 

Byliśmy w Leźnie, karmiliśmy zwierzęta, spacerowaliśmy i jeźdźiliśmy czterokołowym rowerem. 

 

Najpierw synek sam, następnie z Marcinem, a później ze mną... 

 

Kolejnym punktem Naszej wycieczki był sklep gdzie kupiliśmy sobie lody i wyruszyliśmy nad jezioro do Rynku. 

 

Tam synek bawił się we wodzie trochę i na placu zabaw. 

 

Na powrocie byliśmy w ruinach zamku, gdzie chłopacy jeszcze poszaleli i obaj zgodnie stwierdzili, że są głodni i mają ochotę na pizzę... 

 

Pojechaliśmy po jedzonko i zajechaliśmy do mieszkania Marcina. 

 

Najpierw synek się zawahał zanim wszedł, ale jadł, oglądał bajkę i później bawiliśmy się w chowanego. 

 

Dziecko było szczęśliwe... 

 

Sama nie mogłam uwierzyć, że ja i synek siedzimy w mieszkaniu Marcina... 

17 maja 2021   Dodaj komentarz

12.05 . Środa

W pracy byłam krócej. 

 

Miałam wizytę u dentysty i następnie uzgodniłam z synkiem wycieczkę. 

 

Sam Michaś chciał, aby Marcin jechał z Nami. 

 

Spakowaliśmy zabawki, coś do picia i jedzenia i w drogę... 

 

Pojechaliśmy naszym autem, Marcin siedział z tyłu. 

 

Byliśmy w Leźnie, karmiliśmy zwierzęta, spacerowaliśmy i jeźdźiliśmy czterokołowym rowerem. 

 

Najpierw synek sam, następnie z Marcinem, a później ze mną... 

 

Kolejnym punktem Naszej wycieczki był sklep gdzie kupiliśmy sobie lody i wyruszyliśmy nad jezioro do Rynku. 

 

Tam synek bawił się we wodzie trochę i na placu zabaw. 

 

Na powrocie byliśmy w ruinach zamku, gdzie chłopacy jeszcze poszaleli i obaj zgodnie stwierdzili, że są głodni i mają ochotę na pizzę... 

 

Pojechaliśmy po jedzonko i zajechaliśmy do mieszkania Marcina. 

 

Najpierw synek się zawahał zanim wszedł, ale jadł, oglądał bajkę i później bawiliśmy się w chowanego. 

 

Dziecko było szczęśliwe... 

 

Sama nie mogłam uwierzyć, że ja i synek siedzimy w mieszkaniu Marcina... 

17 maja 2021   Dodaj komentarz
< 1 2 >
Julitapl | Blogi