• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Najnowsze wpisy, strona 19

< 1 2 ... 18 19 20 21 22 ... 90 91 >

08.06. Wtorek

Wczoraj koleżanka z pracy powiedziała,ze mąż ją uderzył i pokazała zdjęcie...

 

Byłam przerażona, wszystko wróciło...

 

Pojechała do mamy swojej na nocleg...

 

Rozmawiałam z Misiem o Naszych planach na jutro, a ta oszalała i zaczęła krzyczeć, że się zwalnia...

 

Bo nie dostała wolnego jak jej mąż ma urodziny...

 

I po tym wszystkim jeszcze myśli o urodzinach...! 

 

Ja bym zapomniała o takim dupku!

 

Marcin chyba oszalał, był po 22 u mnie... 

 

Wszyscy byli zaskoczeni, ale nikt Mu nic nie powiedział... 

 

Dzisiaj Marcin miał przyjemność cielesną... 

 

W moim pokoju, w moim domu... 

 

Takie rzeczy... Hehe... 

 

Dzisiaj siedział do 23.30....

 

 

 

 

11 czerwca 2021   Dodaj komentarz

06.06. Niedziela

Pobudka. 

 

Przygotowanie synka do ojca i zrobienie z siebie bóstwa😉

 

Czarna, rozkloszowana, skórkowa spódniczka przed kolanko, biała koszulka ze złotym nadrukiem i sandałki na koturnie. 

 

Dodatkowo wyprostowane włoski i czarna opaska. 

 

Stałam w tyle w Kościele, po chwili dołączył do mnie Marcin. 

 

Był w koszuli białej w czerwone wzorki i w jasnych jeansach... 

 

Tak, jak lubię. 

 

Po mszy pojechałam z Nim na cmentarz. 

 

Później uzgodniliśmy z siostrą i mamą, że jedziemy na lody. 

 

Następnie była kawa w domu. 

 

Marcin mówił, że wyglądam nieziemsko... 

 

Te Jego spojrzenie... 

 

Następnie przebrałam się w czarną sukienkę w czerwone kwiatki do tego czerwone sandały na koturnie. 

 

Znowu podobałam się Marcinkowi.

 

Dzisiaj mija trzy miesiące od zapoczątkowania Naszej relacji... 

 

Najpierw pojechaliśmy do mieszkania Marcina. 

 

Przebrał się. 

 

Powiedział, że miał inne plany na dzisiaj, ale jest ju późna pora. 

 

Poinformował mnie, że jedziemy z miasta, a później w drugą stronę. 

 

Czułam, że dzisiaj zapyta mnie o Nasz status, ale zrobił to ju na początku. 

 

Zabrał mnie pod krzyż. 

 

Szłam pierwsza przeczuwając co za chwilę nastąpi. 

 

Podszedł do mnie ,wyjął bukiet ślicznych,różnych kwiatów z zapleców i powiedział, że to ważne miejsce, że Mu zależy... 

 

No i w końcu zapytał czy zostanę Jego Dziewczyną...? 

 

Trochę przetrzymałam Go w niepewności, powiedziałam co chciałam powiedzieć i wykrzyczałam, że zostanę Jego Dziewczyną... 

 

Ucieszył się ogromnie i krzyczał z radości. 

 

Przytulaliśmy się chwilę. 

 

W końcu pojechaliśmy dalej. 

 

Zostawiłam kwiatki w domu we wodzie i pojechaliśmy do Iławy, spacerowaliśmy nad jeziorem i tym razem gdy wracaliśmy do auta... 

 

W tym samym miejscu, w którym On mnie zapewniał o uczuciu, to ja wyznałam Mu, że zaczynam coś czuć.. 

 

Ucieszył się... 

 

Następnie wróciliśmy do Naszego miasta i zamówiliśmy pizzę. 

 

Zabraliśmy z mieszkania Marcina koc i piwa zeróweczki. 

 

Pojechaliśmy posiedzieć do Wawrowic nad jezioro... 

 

Siedzieliśmy sobie beztrosko... 

 

Patrzyliśmy w niebo... 

 

Opowiadał mi mój towarzysz o pracy na lotnisku... 

 

W końcu chciałam wrócić, aby zdążyć odebrać synka na czas. 

 

Po powrocie zrobiłam kawę, chwilę leżeliśmy i gdy wrócił synek to bawiliśmy się razem. 

 

Była radość i przytulańce.

 

Tak więc moi drodzy... 

 

Mam faceta... 

 

Ehhh... 

 

 

Przyszły dzisiaj moje opaski zamówione w necie... 

 

Są świetne... 

 

Czerwoną ubrałam od razu jak Marcin przyjechał się przebrać. 

 

Super wyglądam... 

 

Mamy fajne zdjęcia.. 

08 czerwca 2021   Dodaj komentarz

04.06. Piątek

W pracy cały dzień miałyśmy kocioł. 

 

Dobrze, że byłyśmy we dwie. 

 

Marcin jest u rodziców. 

 

Pracuje od rana... 

 

Powtarza cały czas, że tęskni, ale ja też łapię się na tym, że też tęsknię... Myślę o Nim... 

 

Obolała od roboty wracałam do domu... 

 

Od razu kąpiel i obiad. 

 

Wieczorem rozmawiałam z Marcinem... 

 

Brakuje mi Go... 

 

 

07 czerwca 2021   Dodaj komentarz

05.06. Sobota

W pracy z rana sama. 

 

Później na 10 przyjechał Patrycja i Paulina. 

 

Byłam na mieście zrobić zakupy do sklepu. 

 

Kupiłam także magnes hipopotamkę, w miniówce w kwiatki... 

 

Drugi z imieniem- Marcin szczęście mu sprzyja i marzy o Nim Niejedna dziewczyna... 

 

Idealnie dopasowany do Marcinka... 

 

W pracy zeszło do 20.

 

Później moi domownicy zorganizowali grila i czekali na mnie i Mama powiedziała, że mam zabrać Marcina do Nas. 

 

Wykąpał się i przyjechał do Nas. 

 

Ja też pierwsze co, to kąpiel. 

 

Niestety siostra z chłopakiem zdążyła odjechać. 

 

Umyłam synka i przyszliśmy do góry. 

 

Mały zasnął, a my siedzieliśmy w sumie do 00.30.

 

Tak Nas rozgrzało, że w sumie palcóweczka była... 

 

Marcin nie lubi być sam, a od Nas zawsze niechętnie wraca... 

07 czerwca 2021   Dodaj komentarz

03.06. Czwartek

 

 

Byłam W Kościele na 8.00

 

Na moje nieszczęście był też Adam...

 

Jak się patrzył...

 

Marcin szedł obok mnie,to powiedziałam, że tam z tyłu jest Adam...

 

Zmierzył go wzrokiem...

 

W dniu dzisiejszym byliśmy na filmie animowanym dla dzieci. 

 

Łapa w łapę, o psach i kotach... 

 

Synek się ucieszył. 

 

Byliśmy w kinie tylko w 5 osób, więc synek miał sporo miejsca gdzie mógł siedzieć. 

 

Wybierał sobie inne miejsca... 

 

Mieliśmy z Marcinem chwilę na pocałunki... 

 

Synek trochę przed końcem bajki wszedł na kolana do Marcina i przytulony oglądał dalej. 

 

Byłam zaskoczona, ale w tym momencie dotarło do mnie jak chłopacy są blisko i coś dziwnego poczułam w moim sercu... 

 

Jak dziecko poszło dalej testować inne fotele to poczułam, że chce powiedzieć Marcinowi, że kiedyś chce zostać Jego dziewczyną... Ale kiedyś... 

 

Ucieszył się... 

 

Byliśmy w Olsztynie, bo bliżej był seans po południu, a nie miałam pewności czy Adam przywiózłby synka wcześniej. 

 

Tym bardziej, że chciał Go na cały dzień. 

 

W drodze powrotnej był wypadek na trasie i już panikowałam wystraszona, że nie chce, żeby Marcin Nas odwoził... 

 

Nie chciałam konfrontacji przed domem, a chciałam też ochraniać synka przed pytaniami wścibskimi z tamtej strony... 

 

Z pod mieszkania Marcina odebrał mnie i synka mój brat. 

 

Po chwili zajechał Adam i synek pojechał, a ja dzwoniłam po Marcina i zagrzałam obiad. 

 

Zjedliśmy, wypiliśmy kawę, trochę leżeliśmy i przyjechało moje dziecko. 

 

Pojechaliśmy jeszcze załatwić jedną sprawę... 

 

W Internecie znalazłam na sprzedanie kilka zabawek z Brudera, o których marzył synek i pojechaliśmy je kupić. 

 

Ma  duży traktor John Deer, siewnik, agregat i opryskiwacz. 

 

Jest szczęśliwy. 

 

Chwilę bawiliśmy się na dworze. 

 

Synek odrobił lekcje przy Marcinie i jeszcze się bawiliśmy wszyscy razem. 

 

Marcinowi nie chciało się odjeżdżać. 

 

Jechał jeszcze dzisiaj do swoich rodziców. 

 

Zawsze jak jedzie po nocy to się martwię... 

 

Proszę, aby uważał na siebie... 

 

Jak się żegnaliśmy, już czułam, że jest mi bliższy... 

 

Coś dziwnego się ze mną dzieje... 

 

04 czerwca 2021   Dodaj komentarz
< 1 2 ... 18 19 20 21 22 ... 90 91 >
Julitapl | Blogi