• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum kwiecień 2020, strona 3

< 1 2 3 4 5 6 ... 11 12 >

24.04. 12.10 godz.

Adam pisze od rana, więc postanowiłam się z nim rozmówić i pojechałam do niego do pracy.  

 

Nagrałam całą rozmowę... 

 

Były żale i pretensje, krzyki i groźby oraz chwilę zmiękł i chciał, abym wróciła do domu...

 

Drugie auto chce skasować, bo mu nie potrzebne do opłat. Chociaż teściowa niby chciała, żeby jedno mi dał... Pewnie ze  względu na ludzi we wiosce... 

 

Zabierze wszystko, odetnie od kąta,na którym jest tyle pieniędzy... I wypłata za tydzień... 

 

On tyle robi, ja nic nie doceniam... 

 

Mam jeszcze szansę powrotu do niedzieli... Przygarnie mnie... 

 

Powiem Wam,że mam już dość... 

 

Widziałam, że jak mówiłam, że nie wracam...zmiękł... 

 

Skrytykował całą moją rodzinę... Wiadomo... 

 

Siedzę w kuchni i rozmyślam... 

 

Czy to wszystko ma kurde sens...? 

 

Jak pokierować moim, moim i synka życiem...? 

24 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

21.20 godz.

Koło 15 Roberto zapytał czy zamierzam milczeć...

 

Nie był zachwycony, wiedział, że to z powodu Rubena.

 

Adam był po pracy, wygrażał  się mamie. Ja z synkiem byliśmy w domu. 

 

I zaczęła się lawina wiadomości... Ile ma czekać na rozmowę... Mam trzy dni na rozmowę, albo ostateczne rozstanie... 

 

Czyli nadal zero poczucia winy. 

 

Nie wybaczył mi ucieczki... 

 

Z dobrych rzeczy mogę Wam powiedzieć, że braciszek z kuzynem pokombinowali trochę,wiercili dziury w ścianie,przekładali kable i koniec końców działa Nam telewizor w pokoju. Od siostry mamy dekoder do telewizji naziemnej... 

 

Popłakałam się ze szczęścia...

 

Ludzie nie mam nic, a jestem szczęśliwa i uśmiechnięta :-))

23 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

23.04. 12.20 godz.

Czwartek

 

Byłam rano chwilkę w mieście po kabel do telewizora i zabawkę już na urodzinki kupiłam oraz ś wieczki na tort. 

 

Nie wiadomo czy telewizor da się podłączyć do anteny, żeby odbierał.  Chłopaki tzn.  brat i kuzyn będą działać w tej sprawie. 

 

O każdej sprawie rozmawiałam z Roberto, a teraz tyle się działo,że faktycznie poświęcał mi sporo czasu. 

 

Jego partner Ruben jest zazdrosny i ma żal do Niego, że poświęcał mi za dużo  czasu... Gdy mogli go spędzać we dwoje... 

 

Zatem nie pisałam rano gdy zawsze to robiłam, tylko odpisałam na powitanie Roberto.

 

Ale Roberto jak to Roberto... Załapał w lot, że nie chcę pisać, aby partner nie robił Mu wymówek... 

 

Tak więc wczoraj szybko zakończyłam rozmowę i dzisiaj napiszę wieczorem podsumowanie dnia. 

 

Ruben jest Jego partnerem i to z Nim musi mieć zgodne relacje, zależy mi na Jego szczęściu i dobrym samopoczuciu.

 

Jest tęsknota, ale krzywda mi się nie dzieje,będę dzielna. 

 

Może czuć się smutny, ale to dla Jego dobra. Ruben spokojniejszy będzie to i Roberto nic nie będzie wysłuchiwać. 

 

Siedzimy w piaskownicy. Mam trójeczkę dzieci do pilnowania :-))

 

 

Jest ciepło,słonko świeci... Spokój,cisza... 

 

I niech tak będzie zawsze... :-))

 

 

23 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

14.50 godz.

Wiecie co,zaczynając pisać moja bloga :-) jak dumnie to brzmi... Hihi. 

 

Więc zaczynając go tworzyć, nie sądziłam, a nawet przez myśl mi to nie przeszło, że odważę się odejść od Adama, że napiszę wniosek w sądzie, że wyjdzie ciekawa historia... 

 

Teraz sobie pomyślałam, że może Przystojniak miał rację, że jestem silna, mimo,że tak o sobie nie uważam... 

 

Nie każdy by tyle upokorzeń wytrzymał i nie każda kobieta znajduje w sobie siłę, aby przerwać tyranię...

 

Tylko, że ja miałam gdzie wrócić i do kogo, a nie każdy ma tyle szczęścia co ja... 

 

Może teraz to mnie przeraża, ale myślę, że to doświadczenie mnie umocni ...

22 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

13.25 godz.

Jedna ciocia moja załatwiła telewizor do oglądania bajek dla małego, druga ma trochę starszego syna, więc obiecała podać ubranka... 

 

Coraz więcej osób się o tym dowiaduje,że odeszłam, że to dzięki Adamowi i jego rodzinie zostałam bez niczego...  

 

Rodzina moja w znacznej wielkości jest za mną i powtarzają, że dobrze zrobiłam, że się męczyłam, że tylko ja się starałam... 

 

Rozejście to nie wstyd i nie hańba dla tych, którzy znają sytuację... 

 

To tylko dla moich oprawców dopuściłam  się rysy na ich rodzinie... Tak "świętej i cudownej" ...

 

Kto będzie miał rozum i połączy fakty, nie oceni, nie oczerni, a nawet zrozumie...

 

 

Najważniejsze,że mam wsparcie Rodziny i Przyjaciół... Muszę o tym pamiętać... 

 

Nie będzie łatwo być pierwszą rozwódką w rodzinie...

 

Ale to chyba tylko ja tak o sobie myślę... W gorszej kategorii...

 

Nikt nic takiego nie powiedział, ani nie dał nic takiego do zrozumienia. 

 

W następny weekend synek ma urodziny:-) 

 

Adam jeszcze nie wie, że tutaj będą urodziny, i że  będzie mógł przyjechać bez mamuśki. To mu się nie spodoba... 

 

Dziś pytał w wiadomości o synka, jak Mu  w kwarantannie ? 

 

Specjalnie chciał mi dowalić, że nie siedzi w swoim domu... 

 

Byliśmy już do południa w piaskownicy i po południu z powrotem.  

 

Muszę uważać, bo teście kręcą się w pobliżu, a i nie wiem czy Adamowi nie odwali porwanie dziecka.

Do sprawy w sądzie ma prawo siedzieć z jednym rodzicem. 

 

Adam nadal wierzy, że wrócimy do domu, jak mi przejdzie nerw... 

 

Każdy powtarza, że piekło murowane... 

22 kwietnia 2020   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 5 6 ... 11 12 >
Julitapl | Blogi