• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum kwiecień 2020, strona 2

< 1 2 3 4 5 ... 11 12 >

27.04. 9.50 godz.

Poniedziałek 

 

Adam dzwonił, chciał się spotkać... Mówił, że ma sprawę, a jutro to nieaktualne, bo go nie będzie... 

 

Boże jak ja się wystraszyłam... Tak mnie brzuch rozbolał, że mdłości dostałam... 

 

Auto nie odpala. Wina akumulatora. Brat dziś się tym zajmie. Był ładowany, ale i tak trzeba kupić nowy. 

 

Latałam po domu z telefonem i myślałam co zrobić... 

 

W tym czasie Roberto się odezwał... Myślami Go ściągnęłam... 

 

Napisałam, że się denerwuję i co Adam powiedział.

 

Od razu zadzwonił...  

 

Nie chciałam w pierwszej chwili odebrać...

 

Odebrałam... 

 

Wpajał mi, że nie mam się zadręczać,że mam się odciąć od tego myślami... I przekonywał do przyjęcia pomocy w formie adwokata... 

 

Są ludzie, którzy wstydzą  się przyjąć jakąkolwiek pomoc ... Jak to Przyjaciel zauważył ja do Nich należę... Nie lubię rozmawiać o pieniądzach... Prawda w stu procentach... 

 

Czasami nie dobrze mieć Przyjaciela doktorka...  Jak wyjedzie mi z moim portretem psychologicznym... To aż wstydzę się co o mnie myśli... Jaka jestem "dziwna" i z jakim "czubkiem" się zadaje... 

 

27 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

26 04. 14.25 godz.

Niedziela. 

 

Siostra szybko przyjechała i wybraliśmy się kupić małemu nową kurteczkę i czapeczkę, bo moja prababcia dała pieniądze na urodzinki. 

 

Byliśmy też w cukierni kupić figurki na torcik. Mamy minionka,dwa autka i kurczaczka. Wszystko w żółtym,słonecznym kolorze.

 

Zdążyliśmy przyjechać z zakupami. Nadjechał Adam. Przywiózł parę rzeczy dla synka i zjeżdzalnię,o którą prosiłam. 

 

Najpierw ze  mną nie rozmawiał, a później brał mnie na litość, że mu ciężko... Że psychicznie tego nie zniesie... Rozwalam rodzinę, jaką krzywdę robię dziecku... 

 

Wczoraj Adama szwagier widział jak wracałam z pracy mikruskiem i oczywiście afera dziś, bo auto kupiłam, bo dupsko wożę...

 

Powiedziałam tylko, że auto pożyczone i synek ma potrzeby. Na zakupy muszę jeździć. 

 

Ubodło Adama, że sobie radzę i nie jest mi do niczego potrzebny... 

 

Siedział pół godziny... Nawet kurtki nie zdjął, nawet z synem nie zamienił słowa.  

 

Ciężkie to wszystko. 

 

Z bratem złozyliśmy zjeżdżalnię.Siedzę z synkiem na dworze. 

 

Wczoraj w pracy jedna poparła, że dobrze zrobiłam odchodząc, druga skrytykowała, że to wbrew Bogu... Że źle robię, wbrew przykazaniom i nie szanuję przysięgi... 

 

Trochę było mi przykro...

 

Mądry ten, co nie musiał tego codziennie słuchać i się martwić, czy stale wszystko jest źle... I za co skrytykują tym razem...?

 

Trochę mi przeszły nerwy. 

 

Jestem rozbita i cały czas myślę, czy nic sobie nie zrobi... 

 

To psychicznie by mnie przybiło. Obwiniałabym siebie, chociaż słyszałam,że nie powinnam... 

 

Teraz czas na kawkę i coś słodkiego :-)

 

 

26 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

25.04. 7 20 godz.

Sobota 

 

Dawny znajomy ma dzisiaj urodziny... 

 

W południe jadę do pracy. Trochę się denerwuję rozmową z dziewczynami. Muszę pomyśleć co mogę powiedzieć.

 

Źle spałam. 

25 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

20.10. godz.

Dziś mogę być z siebie dumna... 

 

Rozmawiałam z moimi oprawcami.

 

Najpierw z Adamem, przed chwilą z teściową... 

 

Ograżała się,miała pretensjez ale po tych 10 dniach zmiękła i popłakiwała... 

 

Wykazałam  się dużą odwagą,że w końcu z nimi porozmawiałam i powiedziałam, że nie wracam... 

 

Głowa mnie boli, tyle nerwów mnie to kosztuje... 

 

Najgorzej to znosi synek... 

 

Muszę im jasno powiedzieć, że dla dobra dziecka nie mogą igrać  na uczuciach...! 

 

Uff co za dzień...  

 

Do niedzieli mam czas do namysłu... 

24 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

14.10 godz.

Zajęłam się porządkami w Naszej szafie. Mamy wszystko poukładane i ogarnięty pokój.

 

Jutro muszę jechać na jakieś pięć godzinek, do pomocy przy towarze.

 

Synek zostanie z mamą. 

 

Nawet gadać mi się nie chce,tylko napisałam do Przyjaciela, że wróciłam do domu i już po rozmowie... 

 

Tyle rzeczy się dowiedziałam,życie sobie marnuję, zostanę bezdomna,jestem k..., on znajdzie sobie inną, życie sobie ułoży, mnie nikt nie zechce, pożałuję tego, dopiero mi pokaże jaki może być agresywny i co może mi zrobić... Życzył śmierci mi i mojej mamie...  😢  

 

Mam dwa dni na podjęcie ostatecznej decyzji... 

 

A jak się pytałam czy przyjedzie do synka, to mówił, że dziś i jutro nie ma czasu przyjechać ...

A na urodziny nawet nie wejdzie...

 

A powiem Wam, że ledwo się trzymam... 

 

Jak to Przyjaciel zauważył, płaczę gdy nikt nie widzi i i On wyłapuje jaki nam nastrój.. 

24 kwietnia 2020   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 5 ... 11 12 >
Julitapl | Blogi