• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum kwiecień 2020, strona 1

< 1 2 3 4 ... 11 12 >

29.04. 16.30 godz.

Środa

 

Miałam sen,że Adam miał rację, że byłam biedna i ciężko sobie radziłam...

 

Czułam się beznadziejnie... 

 

Oczywiście napisałam do Roberto, że nie musi się ze mną zadawać,że mógł trafić na kogoś normalnego na tym czacie... Że może się wycofać z tej znajomości... 

 

Przyjaciel cierpliwie wszystko znosi, cierpliwie tłumaczy... I podkreśla, że będzie trwał przy mnie... 

 

Od rana dzwoni teściowa... 

 

Adam zadzwonił powiedzieć, że na urodziny synka dotrze w  niedzielę i oczywiście dodał, że psychicznie sobie nie radzi i coś sobie zrobi... 

 

Rozbił mnie tymi słowami... 

 

Robiliśmy gofry z synkiem. 

 

Jestem już po rozmowie z Panią Psycholog...

 

Wylałam morze łez...

 

Oczyściłam się ze  złych emocji...

 

Pani podkreślała, że jestem wartościowa,że jestem silna, że podziwia, że tyle lat znosiłam takie upokorzenia... 

 

Ufff jedna rozmowa za mną... Następna za tydzień... 

 

Dziwnie się czuję... Ale chyba lepiej... 

29 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

12.45.godz.

Czasem trzeba coś zburzyć,aby zbudować coś nowego... Lepszego... Trwalszego... 

 

Już pisałam raz o burzeniu...

 

Tylko, że to nie ja zburzyłam wszystko... 

 

Ja tylko próbuję zapewnić synkowi dom bez krzyków i awantur... 

 

Odnośnie moich myśli o sobie... 

 

Ostatnio usłyszałam, że zawsze stawiam siebie na końcu... Że umniejszam siebie...że sama traktuję siebie jak takie zero... 

 

Jest tak, nie oszukujmy się...  

 

Nie jest mi łatwo zmienić myślenie o sobie...

 

Chyba każda kobieta,która była w takiej sytuacji jak ja... Która dzień dnia słyszała obelgi i narzekanie... W końcu sama w to uwierzyła... 

 

Wszystko i wszyscy są ważni tylko nie ona sama... 

 

Jak to doktorek powiedział, to trwało latami i ani On, ani blog mi w tym nie pomogą bez wsparcia psychologa. 

 

Mama i Roberto namawiają mnie na wizytę u fryzjera, jak będzie otwarte. Zawsze to jakaś przyjemność...i chwila uśmiechu...

 

Broniłam się i nie chciałam, ale przecież raz mogę iść i uśmiech to nic złego i chwilą radości... 

28 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

28.04. 11.30 godz.

Wtorek

 

Właśnie piję kawę i zajadam słodkości... Mimo, że przed chwilą skończyłam rozmowę z moim Ciachem... 😄😉

 

Zadzwonił w czasie przerwy i poświęcił mi swó czas.  :-)

 

Wysłał mi zdjęcie mojego portretu,który sam zrobił. Wyszedł pięknie... 

 

Byłam już w szkole odebrać książki i powiedziałam nauczycielce, że zmieniamy szkołę od września.

 

Były też matki z tamtej wioski...  Patrzyły się jak na przestępcę... 

 

Specjalnie szłam z podniesioną  głową...

 

Akumulatorek super się spisuje.

 

Kupiłam trochę ubranek dla synka za pieniążki, które mi dała moja rodzinka na jego urodzinki. 

 

Wieczorem zrobimy listę zakupów i w piątek synek z babcią będą robić torcik         :-))

28 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

16.50. godz.

Jestem po rozmowie z Adamem...

 

Czy jest szansa na porozumienie?

 

To, że pił to moja wina, bo nie spełniłam swoich małżeńskich obowiązków,wina leży po mojej stronie, miałam za dobrze. 

 

Altankę przy domu by postawił, takie plany miał... A ja wyrachowana tego nie doceniam... 

 

Zostanę bezdomna, bo mama nie będzie mnie wiecznie trzymać... Syna przygarnie, a ja na śmietnik żebrać... 

 

Nawet zdrowie mu szwankuje z mojej winy... Jak ja się zachowałam, on tak to przeżywa,psychicznie ciężko to znosi. 

 

Właściwie to do czego ja mu jestem potrzebna? 

 

Przecież nawet szacunku nie było między Nami... 

 

Max tydzień i wszystko by wróciło do normy... Albo by było jeszcze gorzej, bo teściowa wiecznie by to wypominała i z synkiem by mi zabroniła gdzie kolwiek jechać...   

 

Więc tak mnie wkurzył, że wygarnęłam, że nikt mnie do tego nie namawiał i nie zmuszał, że sama podjęłam taką decyzję... 

 

Powiadomiłam,że nie mam żadnych warunków, bo i tak nie wracam. 

 

Zrozumiał...?

 

Straszył policją, sądem i rozwodem... A tu nic...

 

Ja cicho siedzę, nie odgrażam się, a już tyle załatwiłam... 

 

Zakomunikowałam, że o urodzinach syna go powiadomię.

 

Dziś nawet dostałam pismo z sądu, że jestem zwolniona z opłat sądowych i wnioski przyjęte.

27 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

10. 40 godz.

Dowiedziałam się dziś przypadkiem, że mam dwóch nowych czytelników,a w sumie to słuchaczy  mojego bloga... 

 

Staje się sławną blogerką :-)

 

Zatem słowo do mojego Przyjaciela...   

Przystojniaku przytulę Cię z całych sił kiedyś :-)   

Słowo przystojniak specjalnie napisałam, abyś mógł to przetłumaczyć Rubenowi           :-))    Oraz, aby wiedział, co mi chodzi po głowie...  Chociaż lepiej, żeby nikt nie wiedział reszty hihi.

Żartowałam :-)

 

Także osobiście skieruję słowo do nowych słuchaczy Rubena i Garego... 

 

Chłopaki dajcie żyć Roberto i nie kłócić mi się tam!  😄😜  

Dziękuję za każde miłe słowo pod moim adresem... 

 

Obcy ludzie bardziej się przejmą losem niż "mąż" ,który dopiero teraz po odejściu zauważył moje istnienie... 

 

Także chłopaki, głowa do góry mam całą Batalię wsparcia w rodzinie no i mojego Faceta idealnego :-))

  Kiedyś mnie za to udusi 😉

 

 

27 kwietnia 2020   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 ... 11 12 >
Julitapl | Blogi