16.01. 2021r.
Sobota
Cały dzień w pracy.
Łukasz był na zakupach.
Spotkaliśmy się chwilę, gadaliśmy.
Z Marcinem nie było spotkania.
Odbyła się bardzo ciekawa rozmowa.
W czwartek Adam nie przyjechał po syna, bo był nawalony.
Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Sobota
Cały dzień w pracy.
Łukasz był na zakupach.
Spotkaliśmy się chwilę, gadaliśmy.
Z Marcinem nie było spotkania.
Odbyła się bardzo ciekawa rozmowa.
W czwartek Adam nie przyjechał po syna, bo był nawalony.
Środa
Miałam na później do pracy i dłużej spałam, chociaż źle spałam.
Martwiłam się o synka.
Poinformowałam Adama, że mały nie chce jechać.
Mimo to Adam przyjechał jak byłam w pracy i reakcja synka wystraszyła moją mamę.
Dziecko na widok ojca usiadło w kącie na podłodze i zaczęło płakać, że nie jedzie do taty!
Był tak wystraszony, że moją mama wpadła w panikę.
Na szczęście Adam odjechał bez awantury.
Jak mama mi napisała o reakcji synka też się wystraszyłam co tam się wydarzyło? !
Jakoś wytrwałam w pracy do końca, byłam na zakupach kupić lody małemu.
Łukasz pojechał ze mną. ..
Komuś musiałam się wypłakać.
Byliśmy z synkiem prawie dwie godziny na sankach i bawliśmy się na dworze.
Trochę humorek synkowi poprawiłam.
Dziś nie mam nastroju z nikim pisać i rozmawiać.
Spławiłam i Marcina i Łukasza.
Dziś też byliśmy na sankach.
Rozmawiałam z małym i jutro jedzie do ojca, ale jak to będzie... Czy ten dupek się ogarnie po tym, co mu powiedziałam.. . Czy pomyśli w końcu o dziecku, a nie tylko o sobie...? !
Poniedziałek
W pracy cały dzień.
Myślałam o Łukaszu i zaproponowałam Mu wspólne zakupy, aby nie siedział w domu i nie rozmyślał, ani się nie dołował.
Nie chciał, ale w końcu Go przekonałam.
Czekał na mnie po drodze.
Zrobiłam zakupy, pomagał mi , pośmialiśmy się razem.
Pogadaliśmy chwilę w aucie i przyznał, że trudno Mu beze mnie, ale i nie chce tak...
Pocałunek na pożegnanie i każde w swoją stronę.
Wieczór spokojny.
Kupiłam sobie nowe kozaki dziś.
Marcin pytał rano jak przebiegło spotkanie moje i Łukasza.
Póki co mówię, że bez rozwodu nie określam się czy chcę z kimś być i z kim, ale kiedyś to wytłumaczenie nie będzie miało już ważności. . .
Niedziela
Wyszykowałam się, był wspólny obiad.
Popołudnie z synkiem.
Później chciałam, aby Łukasz mi coś zamówił w necie i musieliśmy się spotkać.
Chciał, abym weszła do domu, ale odmówiłam.
Pojechaliśmy razem w spokojne miejsce pogadać.
Owszem rozmowa była, przytulał mnie. ..
Chcąc rozgrzać atmosferę zaczęłam całować Łukasza po Jego ulubionych miejscach, po szyji. ..
Czułam, że się nakręcił. ..
Chciałam zrobić to samo co z Marcinem dzień wcześniej.. .
Tylko, że Łukasz ma od dłuższego czasu problemy z orgazmem podczas wszelakich pieszczot. . .
Jemu też to już doskwiera, bo chciałby szczytować i pokazać, że umiem Mu sprawić przyjemność.. .
Załamał się i zasmucił.
Rozmawialiśmy i przyznał, że przeczuwał, że z Marcinem do czegoś dojdzie.
Przybiło Go, że Marcina reakcja na moje pieszczoty była normalna, a On opadł. . .dosłownie...
Tłumaczyłam ,że to nie jest najważniejsze ...
Jego ręcę głaskały,przytulały i w końcu powędrowały w najczulsze miejsce. ..
Poddałam się chwili. ..
Wróciłam do domu, ale cały czas myślałam jak Łukasz to wszystko zniesie.
Pisaliśmy i postanowił ze mną porozmawiać.
Okropnie to wszystko znosi.
Nie czuje się pełnowartościowym facetem.. .
Jak myślał, że jesteśmy sobie przeznaczeni, tak teraz zastanawia się czy związek by wytrzymał taką skazę. ..
Czuje do mnie bardzo dużo, jestem ważna, czuje się dobrze w moim towarzystwie, a jednak coś nie tak. . .
Zablokował się przed wszystkimi kobietami. ..
Sobota
W pracy znowu cały dzień.
10 godzin jak zawsze, ale dziś na prawdę strasznie zmęczona byłam.
Kręgosłup, nogi.. .wszystko bolało.
Spotkałam się z Marcinem.
Jak usiadłam w aucie, tak było mi lepiej.
Usiadłam się z tyłu wygodnie i On także usiadł koło mnie.
Przytuliłam się.
Rozmawialiśmy o wszystkim.
Temat zszedł na temat fotek z wczoraj.
Marcin się nakręcił znowu.
Pozwolił mi na coraz więcej, chociaż pytałam się co chwilę czy przerwać, czy jest jakiś protest. ..
Usiadł tak, abym mogła lepiej głaskać Jego męskość, prężył się...
Gdy włożyłam rękę pod koszulkę był bardziej zachwycony, nie protestował gdy rozpinałam spodnie i gdy wyjęłam Jego członka. . .
Rączką powoli i delikatnie głaskałam był podjarany,ale gdy zaczęłam brać do buźki był w niebie, ale gdy był blisko finału powiedział o tym i nie chciał przestać.
Więc orgazm osiągnął i stale mnie głaskał, dotykał, całował...
Nie chciał mnie wypuścić.
Cały wieczór pisał i nie mógł wyjść z podziwu i nie mógł się mnie nachwalić, że w końcu jest normalnym facetem... Że jestem cudowna, że jest w innym wymiarze. . .
Najlepsze jest to, że Łukasz jakby czuł napisał, że Mu mnie brakuje. ..
Szczerze to sprawiłam Marcinowi przyjemność, ale nic nie czułam. ..