25.01. Poniedziałek
Cały czas dziwnie się czułam ze świadomością, że Marcin przyjechał tu dla mnie.. .
Postanowiłam wcześniej dwie godziny wyjść z pracy i spotkać się z Marcinem.
Ucieszył się i spotkania nie odmówił.
Rozmawialiśmy, śmialiśmy. .. Normalka.
Nawet zaproponował tylnie siedzenie, bo chce się poprzytulać ze mną.
Poszliśmy i było przytulanie, ale później to rozwinęła się sytuacja i były pieszczoty i przyjemność dla obojga.
Spokojniejsi już wracaliśmy do domów.
Z Łukaszem znowu Nam nie podrodze.
Najciekawsze jest to, że coraz częściej myślę o Marcinie, o tym jaki jest, jak jest wpatrzony we mnie, jak chce dbać i troszczyć się o mnie.. .
Zastanawiam się czy warto Mu poświęcić czas...
Szanował by mnie. ..
Może z czasem coś poczuje. ..
Może tak ma być.. .
Może stabilizacja i spokój z partnerem jest ważny. ..
Może miłość nie istnieje.. .
Sama nie wiem. ..