Niedziela
Wyszykowałam się, był wspólny obiad.
Popołudnie z synkiem.
Później chciałam, aby Łukasz mi coś zamówił w necie i musieliśmy się spotkać.
Chciał, abym weszła do domu, ale odmówiłam.
Pojechaliśmy razem w spokojne miejsce pogadać.
Owszem rozmowa była, przytulał mnie. ..
Chcąc rozgrzać atmosferę zaczęłam całować Łukasza po Jego ulubionych miejscach, po szyji. ..
Czułam, że się nakręcił. ..
Chciałam zrobić to samo co z Marcinem dzień wcześniej.. .
Tylko, że Łukasz ma od dłuższego czasu problemy z orgazmem podczas wszelakich pieszczot. . .
Jemu też to już doskwiera, bo chciałby szczytować i pokazać, że umiem Mu sprawić przyjemność.. .
Załamał się i zasmucił.
Rozmawialiśmy i przyznał, że przeczuwał, że z Marcinem do czegoś dojdzie.
Przybiło Go, że Marcina reakcja na moje pieszczoty była normalna, a On opadł. . .dosłownie...
Tłumaczyłam ,że to nie jest najważniejsze ...
Jego ręcę głaskały,przytulały i w końcu powędrowały w najczulsze miejsce. ..
Poddałam się chwili. ..
Wróciłam do domu, ale cały czas myślałam jak Łukasz to wszystko zniesie.
Pisaliśmy i postanowił ze mną porozmawiać.
Okropnie to wszystko znosi.
Nie czuje się pełnowartościowym facetem.. .
Jak myślał, że jesteśmy sobie przeznaczeni, tak teraz zastanawia się czy związek by wytrzymał taką skazę. ..
Czuje do mnie bardzo dużo, jestem ważna, czuje się dobrze w moim towarzystwie, a jednak coś nie tak. . .
Zablokował się przed wszystkimi kobietami. ..