• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Najnowsze wpisy, strona 29

< 1 2 ... 28 29 30 31 32 ... 90 91 >

06.03.

Sobota

 

Marcin zajechał na chwilę. 

 

Był moim autkiem na myjni jak wrócił od synka. 

 

Ma umówione spotkanie z Łukaszem. 

 

Mają rozmawiać na mój temat. 

 

Denerwowałam się przebiegiem... 

 

Żaden się nie odzywał. 

 

W końcu przyjechał Marcin. 

 

Rozmawialiśmy chwilę. 

 

Później na powrocie byłam chwilę u Łukasza. 

 

Widać było, że to Nim wstrząsnęło, że poniósł porażkę... 

28 marca 2021   Dodaj komentarz

05.03.

Piątek

 

Przeprowadziłam rozmowę z Łukaszem. 

 

Zakomunikowałam Mu, że chce rozwijać relację z Marcinem i zobaczymy co dalej... 

 

Przyjął to przy mnie zupełnie na luzie... 

 

Następnie pojechałam na spotkanie z Marcinem. 

 

Czekał na mnie i pocieszał, pomógł mi to wszystko przejść. 

 

Jakoś sobie radzę z poczuciem, że skrzywdziłam Łukasza... 

28 marca 2021   Dodaj komentarz

03.03. Środa

Miałam na popołudnie, więc po odwiezieniu synka pojechałam do Łukasza. 

 

Zrobiliśmy razem obiad. 

 

Zjadł i poszedł spać. 

 

Ja Mu w tym czasie robiłam obiad na następny dzień. 

 

Obudziłam Go, żeby zamknął drzwi za mną, to wyjdę wcześniej... 

 

I wszystko potoczyło się bardzo szybko... 

 

Przespaliśmy się ze sobą... 

 

Dziwnie się czułam po tym wszystkim... 

 

Najciężej było gdy przed końcem pracy przyjechał Marcin i nie byłam w stanie Mu spojrzeć w oczy... 

 

Zauważył, że coś jest nie tak... 

 

Usiedliśmy w Jego aucie i wszystko Mu powiedziałam... 

 

Zabolało to Go, ale postanowił, że dalej chce kontynuować relację tylko chce wiedzieć czy może mi zaufać... 

 

Ponad godzinę stał po moim odjeździe tak Go wszystko rozbiło... 

 

Źle się z tym wszystkim czułam... 

 

Byłam milutka i szybko ogarnęłam Jego nastrój... 

 

Chociaż nie było łatwo... 

08 marca 2021   Dodaj komentarz

02.03. Wtorek

Zawiozłam synka do szkoły, następnie zakupy i do domu. 

 

Trochę posprzątałam. 

 

Rozmawiałam przy tym z Marcinem. 

 

Czyżbyśmy mieli się ku sobie... 

 

Póżniej bilans z synkiem. 

 

Płakał, bo myślał, że będzie też szczepienie. 

 

Nie pojechaliśmy po zabawkę, więc wrócił do domu obrażony i zapłakany zasnął. 

 

Zjadłam obiad i do pracy. 

 

Przed zamknięciem był Łukasz chwilę. 

 

Zapowiedziałam, że wpadnę na minutkę. 

 

Pił kawę, przyznałam się, że niedzielę spędziłam z Marcinem. 

 

Powiedziałam szczerze, że staje mi się bliższy. .. 

 

Łukasz stwierdził, że sam to zauważył... 

 

Widziałam, że zrobiło Mu się przykro i to Go zabolało. 

 

Wyszliśmy razem. 

 

Jutro mam na później, więc zapowiedziałam się na kawę i na pogaduchy. 

 

Może zrobię jakiś obiad z Łukaszem. 

 

Marcin wie, że zrobiło mi się przykro i źle... 

 

Chciał nawet przyjechać... 

 

Panowie postanowili ze sobą porozmawiać w cztery oczy... 

02 marca 2021   Dodaj komentarz

01.03. Poniedziałek

Byłam w pracy godzinę,Łukasz był po buty.

 

Nie rozmawiam z Nim.

 

Następnie byłam umówiona w wydziale komunikacji na przerestrowanie auta. 

 

Trochę się przeciągnęło. 

 

Najważniejsze, że udało mi się samej wszystko dobrze załatwić i ogarnąć. 

 

Po wyjściu z komunikacji zaraz na chodniku zrobiłam zdjęcie mojej już tablicy rejestracyjnej😉

 

Wysłałam do wszystkich... 

 

Zrobiłam zdjęcie do dowodu. 

 

Byłam na gminie złożyć wniosek o nowy dowód. 

 

Na powrocie byłam opłacić ubezpieczenie za moje już autko. 

 

Małe zakupy i powrót do pracy. 

 

Wróciłam szczęśliwa i dumna, że jestem taka samodzielna. 

 

Po 13 się zdziwiłam, bo Marcin zadzwonił i poprosił, żebym wyszła przed sklep i spojrzała w prawo... 

 

Wyszłam na schody i zauważyłam auto Marcina. 

 

Przyjechał i przywiózł mi kwiatka, bo tamten już zmarniał.

 

Zaproponował sam, że założy mi moje tablice, nie chciałam, ale nalegał, że to zrobi. 

 

Nawet mi pogratulował mojego auta... 

 

Zaprosiłam Go do środka, bo było chłodno na dworze. 

 

Rozglądał się po sklepie, dużo zauważył. 

 

Jeśli tylko mógł, to był przy mnie... 

 

Obejmował, głaskał, dotykał... 

 

Czułam ogrom czułości... 

 

Po jakimś czasie odprowadziłam Go i podziękowałam na kwiatka i za niespodziankę. 

 

Lubię te Jego niespodzianki... 

 

Ten efekt WOW😁

 

Marcin umie mile zaskakiwać. 

 

Wstawiłam z radością na grupie zdjęcie nowej różyczki. 

 

Byłam znowu taka szczęśliwa... 

 

 

02 marca 2021   Dodaj komentarz
< 1 2 ... 28 29 30 31 32 ... 90 91 >
Julitapl | Blogi