09.04. 8.05 godz.
Dzień dobry. Mamy czwartek...
Mam dziś mętlik w głowie... Albo trafiłam na godnego siebie przeciwnika, albo zgubiłam swoją maskę, za którą zawsze się kryłam ze swoimi emocjami...
Pan z czatu tzn. Darek albo jest cholernie spostrzegawczy,albo w końcu zaczynam być sobą i ujawniać swoje prawdziwe "ja"... Do tego tematu wrócę...
Kiedyś nie chciałam odejść, żeby nie burzyć dziecku życia, chodził do przedszkola,miał przyjaciół... Więc teraz szkoły zamknięte...
Myślałam, że jak kogoś poznam to będę silna i będzie mi łatwiej... Ktoś się pojawił na horyzoncie...
Jakby ktoś spełniał moje życzenia i dawał mi jakieś znaki...
Niemożliwe...