19.55. godz.
Z rana byłam na zakupach, następnie odkurzanie i pranie dywanów. Nawet synek sprzątał.
Dostałam przelew alimentów za kwiecień 180 zł...
Normalnie nie wiem gdzie z tym wpaść, takie miliony :-D
Dzień w piaskownicy i na rowerze spędzony.Graliśmy też w piłkę.
Rozmowa z radcą prawnym się odbyła. Trochę sytuacja jaśniejsza.
Dowiedziałam się,że jedna moja koleżanka jest bi sexualna...
Zaufała mi i to wyznała... Zaskoczyła Ją moja reakcja, że przyjęłam to ze spokojem i mówiłam, że ma być szczęśliwa...
Tylko teraz nie wiem jak rozumieć Jej słowa, że jestem fajna,sympatyczna i ładna... :-))
W końcu mam Przyjaciela geja... Więc nie mogłam inaczej zareagować :-)
Rozmowa z Przyjacielem... No jest tak jak myślałam... Jest w bardzo złym stanie psychicznym...
Starałam się Go pocieszyć... Rozweselić, wesprzeć... Tyle musi dźwigać na swoich barkach...
Boże co ja bym dała, aby temu facetowi jakoś pomóc... Mogę tylko ofiarować Przyjaźń i miłość...
Rozmawialiśmy o Jego przyjeździe do kraju... Planowaliśmy jak to będzie...
Cieszymy się oboje z tego spotkania, chociaż się śmialiśmy, że będę zawstydzona i nieśmiała gdy dojdzie do spotkania :-))
Od razu zastrzegłam,że ma spać w piżamach u mnie, a nie w bokserkach jak ma to w zwyczaju... Bo nie ręczę za siebie hihi :-D
W końcu chce spać ze mną w jednym pokoju...
Taki facet na wyciągnięcie ręki...
Sama nie wiem kiedy przestałam Go traktować jak Supermena hihi
Jest moim Roberto i tyle :-))
Przyjaciel, powiernik,doradca, drugi brat :-)
Paulina już nie myśli racjonalnie gdy Jej o tym mówiłam, że przyjedzie do mnie Przyjaciel i będziemy spać w jednym pokoju hihi.
Też wzdycha jak ja na początku :-D
Może już będzie z mężem, a nie z partnerem :-)
Dobrze, niech chociaż Jemu się ułoży, zasłużył na szczęście,jak.nikt inny!