29.05. 14.05 godz.
Piątek
Wczoraj na wieczór Hanusia napisała wiadomość, że szuka uśmiechu... I tak kilka różnych wiadomości...
No uśmiechnęłam się fakt. :-)
Poświęciła mi trochę czasu, aż poczułam się lepiej.
Wieczór już lżej przebiegł.
Dziś Paulina bez pytania się zapowiedziała na kawę.
Też przyznała, że od wczoraj widzi, że coś nie tak.
Przyjechała, posiedziała, pogadała... :-)
Owszem mam gorsze dni, nie proszę o pomoc i rozmowę, uciekam od wszystkich...
Mimo to Przyjaciółki śpieszą z pomocą.
W tym momencie muszę i chcę się uśmiechnąć... Bo mam cholerne szczęście, że Bóg mi Je zesłał.
Nawet tak ciężkie dni nie są mi straszne z takimi Kochanymi Kobietkami :-)
Kocham Was Dziewczyny :-**))