30.05. 21.35 godz.
Sobota
Posprzątałam cały domek. Byłam w pracy i na zakupach.
Dziś mijało 4 m-ce mojej znajomości z Roberto.
Tak mijało, bo nastały ciche dni między Nami. I pożegnał się dziś ze mną!
Dziś był Jego "ślub".
Jestem tak wkurzona za Jego odejście, bym Mu powiedziała do słuchu!
Nawet wulgaryzmy mi się cisnęły na usta!
Żyję dalej i mam się dobrze.
Mam Przyjaciółki i sama nie jestem :-)
Wszystko dziś stoi pod znakiem zapytania.
Dodaj komentarz