25.11. 21.27 godz.
Łukasz jeszcze pół godziny w pracy...
Napisał nie dawno zapytanie co robi Jego Kochanie...
Odpisałam czy to do mnie... Oraz, że jedne miłe słowo nie sprawi, że zapomnę o bólu, że tak to nie działa .. .
W odpowiedzi zakomunikował, że dlatego się stara i nie wie co jeszcze może zrobić.
Trudno, Jego problem.
Niech On się martwi, jak Mu zależy.
Jak człowiek się cieszy z małych chwil razem, uśmiecha się sam do siebie... Wierzy, że można być szczęśliwym. .. Że jest ktoś, komu na mnie zależy...
To wszystko w jednej chwili się spieprzyło!
Dlaczego ku... wa takie teksty...
Czy naprawdę tak myśli, czy ja Go wogóle obchodzę, czy coś znaczę, co On czuje?
Twierdzi, że kocha...
Tylko czemu okazuje to od d... py strony? !
Z Marcinem pisałam chwilę w południe.
Nalegał na spotkanie, to szybko Go zgasiłam.
Mam cały czas wolne od Jego pisania.
Sama też nie pisze do Niego.
Za chwilę kładę się spać.
Jutro cały dzień w pracy.
Wiecie co, zaczynając pisać bloga nawet bym nie przypuszczałam, że tyle wątków i ludzi się przewinie w moim życiu. ..
Jestem jeszcze młoda, więc kto wie co mnie jeszcze czeka.. .
Oby tam na końcu drogi była miłość i szczęście.
Chociaż tak myślałam, czy jeśli ktoś mnie pokocha to starczy za Nas dwoje. .. ?
Jak narazie to do żadnego w sumie nic nie czuję.
Mam potrzebę wygadania się, przytulenia... i mam to u każdego z Nich...