06.11.
Piątek
W pracy do południa...
Pózniej udało mi się spotkać z Łukaszem na dwie godzinki. . .
Dziś w końcu Łukasz znalazł pracę, poleciłam Mu tylko miejsce gdzie może jeszcze aplikować.
Udało się! ! !
Tak się cieszę, w końcu będzie mógł alimenty płacić w terminie i wyjdzie na prostą :-)
Teraz mieszka u brata w miasteczku, ma kawałek do swojej pracy i do mojej pracy. . . :-) )
Byliśmy na spotkaniu i poszliśmy na spacer, były pocałunki i przytulanie...
Cały czas Łukasz chciał iść ze mną za rękę. To było takie miłe ...
I zrobił coś, co rozczuliło mnie totalnie. . .
Pocałował mnie w dłoń ...