• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum 29 kwietnia 2020

18.00 godz.

Pani psycholog powiedziała, że powinnam odciąć się całkowicie od Adama i Jego rodzinki. Nie są mi do niczego potrzebni. 

 

Odnośnie widzeń z synkiem, powinnam wnioskować o obecność kuratora. Wtedy ja nie muszę się spotykać z Adamem, a dziecko będzie bezpieczne i pod dobrą opieką... 

 

Każda porada jest cenna i każde słowo wsparcia dużo daje... 

 

Tylko, że ja jak i pewnie wiele innych kobiet w podobnej sytuacji gdy słucha dobrych rzeczy... Jednym uchem wpuszcza, a drugim wypuszcza...

 

Trudno uwierzyć w jakąś dobrą rzecz i wzruszam się gdy słyszę coś podnoszącego na duchu... A za chwilę i tak o tym zapominam... 

 

A za to złe słowa, które ranią i zadają cierpienie pamiętam bardzo długo i biorę je  do siebie... Długo siedzą w mojej głowie... 

 

Łatwiej uwierzyć w te złe rzeczy niż w te dobre... 

 

Już tyle dobrych, miłych i ciepłych słów usłyszałam nawet od Przyjaciela... Ale już dawno JE zapomniałam lub wyparłam ... 

 

Chyba długa drogą przede mną niż uzyskam równowagę psychiczną, ale już jestem 15 dni bliżej mojego celu... 

 

Wystartowałam... Zawsze bliżej mety... 

29 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

29.04. 16.30 godz.

Środa

 

Miałam sen,że Adam miał rację, że byłam biedna i ciężko sobie radziłam...

 

Czułam się beznadziejnie... 

 

Oczywiście napisałam do Roberto, że nie musi się ze mną zadawać,że mógł trafić na kogoś normalnego na tym czacie... Że może się wycofać z tej znajomości... 

 

Przyjaciel cierpliwie wszystko znosi, cierpliwie tłumaczy... I podkreśla, że będzie trwał przy mnie... 

 

Od rana dzwoni teściowa... 

 

Adam zadzwonił powiedzieć, że na urodziny synka dotrze w  niedzielę i oczywiście dodał, że psychicznie sobie nie radzi i coś sobie zrobi... 

 

Rozbił mnie tymi słowami... 

 

Robiliśmy gofry z synkiem. 

 

Jestem już po rozmowie z Panią Psycholog...

 

Wylałam morze łez...

 

Oczyściłam się ze  złych emocji...

 

Pani podkreślała, że jestem wartościowa,że jestem silna, że podziwia, że tyle lat znosiłam takie upokorzenia... 

 

Ufff jedna rozmowa za mną... Następna za tydzień... 

 

Dziwnie się czuję... Ale chyba lepiej... 

29 kwietnia 2020   Dodaj komentarz
Julitapl | Blogi