• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
24 25 26 27 28 29 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum 26 marca 2020

< 1 2 >

wpis 17

Usiadłam i postanowiłam spokojnie poczytać bloga od strony czytelnika... 

Będąc w połowie zrobiło mi się przykro i się rozpłakałam...  Jak strasznie to wygląda, a cały czas łudziłam się, że jest dobrze, że może wmawiam coś sobie, szukam dziury w całym... 

Roberto miał rację,to przeraża... Nie zastanawiałam się o tym tylko pisałam. Dotarło do mnie, że to nie jest normalne, że moje życie nie jest wspaniałe, a pełne lęku jak będzie wyglądał wieczór gdy wróci Adam, czy jak się spóźnię po pracy pół godziny to już będą pretensje w domu, jak odmówić Paulinie spotkania, bo przecież tylko bym latała z koleżankami zamiast się domem zająć...  Jedynie z Nią się widuję i to raz na jakiś czas.Dobrze, że chociaż dzwonimy do siebie... 

Ten blog to miejsce gdzie mogę uzewnętrznić swoje emocje... Wcale nie oczekuję, że ktoś tu zajrzy, bo dla mnie samo pisanie pomaga... 

Teraz wiem dlaczego Przyjaciel nie chciał się za dużo wypowiadać, skoro mnie to przytłoczyło,to jak On musiał się poczuć... 

26 marca 2020   Dodaj komentarz

wpis 16

Czwartek wieczór

Sałatka z tuńczykiem zrobiona i pasta makrelowa również,także w piątek jest co jeść. 

Reszta ziaren do siania wyczyszczona. W sobotę przyjeżdża zleceniobiorca.Niestety tak jest na farmie... Kolejny koszt. 

Wysłałam Roberto link... Bałam się Jego opinii, ale także martwiłam, że teraz to już wie wszystko przez duże "W"!

 "Blog daje do myślenia przeraża i daje nadzieję oraz radość." 

Opinia Przyjaciela, bezcenna.  Od słowa do słowa...

Wiecie czemu napisał mi tak dobitnie... Abym nie jechała do miasta... Żebym zrozumiała hihi no tak najlepiej można do mnie dotrzeć...  No cóż zna mnie jak nikt inny... I dotarło. 

 Adam wrócił, bo przecież cały czas traktor po pracy szykuje... Jego stan pozostawiał wiele do życzenia...  Jeszcze wypalił z tekstem, że jak obiad ogdrzeję to lepiej smakuje... Nie odgrzałam,a co?!  Leniwy dziad!  Kazałam Mu sobie odgrzać i o dziwo poradził sobie...  Teraz śpi jak niedźwiedź w śnie zimowym... Jest godzina 20.siedzę z synkiem i oglądamy bajki. 

Zatem blog zostaje...  Może i fajnie. 

26 marca 2020   Komentarze (1)

wpis 15

Wyznanie Roberto 20marzec

Zanim Cię poznałem, wiedziałem, co to przyjaźń, lecz nie znałem tej przyjaźni z kobietą. Natomiast w chwili, kiedy Ciebie poznałem, poczułem, jaką moc niesie ze sobą słowo: "Przyjaźń". Poczułem wtedy, jak wiele ciepła i radości wniosło to słowo, i Twoje pojawienie się w moje życie. Przyjaźń to rzecz piękna, aczkolwiek trzeba wiedzieć, jak się z przyjaźnią obchodzić, i należy sobie dobrze dobierać przyjaciół, gdyż niestety, nie wszyscy ludzie są warci naszej przyjaźni. Jednakże Ty byłaś, jesteś i będziesz warta przyjaźni, ponieważ ja tak bardzo lubię Cię.

Czasem w życiu bywa tak, że myślisz że już nie ma szans, że nie dasz rady, że wszystko jest spisane na straty. Pomyślisz, że tylko Tobie jest źle, że to Tobie nie układa się. Ale wiedz, że są ludzie którzy mają gorzej i przede wszystkim, że masz kogoś kto Ci zawsze pomoże. To jest przyjaciel, taki Jak Ja :)

Wiedz, że zawsze możesz liczyć na mnie, że chcę być przy Tobie nawet kiedy jest cholernie źle. Że ja nie chcę zawieść Cię i być z Tobą po ostatni dzień.

 

Nic dodać nic ująć, gdy dopadną mnie obawy będę czytała, aż zrozumiem... :-D

26 marca 2020   Dodaj komentarz

wpis 14

Czwartek 26 marzec Późno poszłam spać, bo chciałam jak najlepiej uzupełnić bloga, więc zazwyczaj nie śpię gdy pisze do mnie Roberto.Tylko, że dziś o 6.30 jeszcze spałam.  I otwieram oczy, a tam jego tekst "Dzień dobry, wszyscy żyją" . To napisałam, że wolę milsze powitanie...no to odpisał całkiem, całkiem... Chociaż trudno mi dogodzić... Także zaczęło się "niesmakiem",a później było już tylko gorzej...  

Ugotowałam obiad. Chciałam później porozmawiać,bo jechałam do miasta na zakupy z myślą o kupnie małemu zabawki na święta. No to, jak się dowiedział, że jadę do miasta...  A po co?  Padło pytanie, że mam siedzieć w domu i się nie narażać... Odpisałam tylko, że to nie Hiszpania... No to odpisał, że mam robić co chcę i uważam... Oj chyba się zdenerwował... Dotknęły mnie Jego słowa. Nic nie odpisałam, tylko pojechałam na zakupy. 

Po powrocie napisałam tylko, że wróciłam. Odpisał, że przyjął wiadomość. Zatem "cichy " dzień... 

Zastanawiam się czy pokazać bloga Roberto, ale sama Mu się przyznałam i chciałam,żeby go przeczytał.Tu jest wszystko...  Trudno wysyłam link. Najwyżej wycofam się z tego pomysłu... 

26 marca 2020   Dodaj komentarz

Wpis 13

24 marzec Przyjaciel ma doła, próbuję rozweselić, rozmawiać, wysłuchać... Wszystko na nic... 

Czasami człowiek wie, że nic nie może zrobić i to jest ten moment... Nawet wolę nie myśleć co by było gdyby mojego " Brzydala" zabrakło... Mało tego podczas rozmowy mimochodem przyznał się, że mając maskę, kombinezon,rękawiczki i Bóg wie co jeszcze to i tak ryzyko jest... Zamarłam chociaż udałam, że tego nie wzięłam do siebie...  Czyli nic nie można zrobić :-(  Wiem, że może przesadzam z tym prośbami i zamartwianiem się, ale na litość Boską On nikogo nie słucha!  A ja chciałam tylko, aby pamiętał, że nie jest sam, że ma kogoś kto o Nim myśli, i że dla kogoś jest ważny! 

Wtorek 24 Umyłam dwa okna w domu, wyprałam firanki. Rozmawiałam długo z Roberto. Czekał na telefon od Ordynatora odnośnie powrotu do pracy.  To,co nastąpiło później było przykrym wydarzeniem. Roberto wraca do pracy i to na zakaźny! Przecież to jak czekanie na śmierć! Doktorek owszem chce pomagać, martwi się o wszystkich, ale do jasnej ch...ry jest tylko człowiekiem! 

25 środa Mój doktorek postanowił przyjąć pod swój dach Przyjaciela...  I stało się to prawdą. Realizacja wykonana. Oczywiście zero środków ostrożności,no tak bo po co?! 

Podczas rozmowy przyznał, że nie muszę się obawiać o Nasze relacje i  nie powinnam być zazdrosna... Pożyjemy, zobaczymy... 

Przyznałam się,że kiedyś chciałam założyć blog i teraz chcę to zrealizować, że chcę napisać pamiętnik, wylać wszystko z siebie i przestać się wstydzić...  Ostrzegałam, że będzie częstym gościem w opowiadaniu,wyraził zgodę. Ale Roberto nie byłby sobą gdyby nie spytał czy na pewno chcę, że to ryzykowne dla mnie i czy na pewno chcę ujawniać siebie... 

Także realizacja planu "terapia" trwa... 

26 marca 2020   Dodaj komentarz
< 1 2 >
Julitapl | Blogi