Czwartek
Sylwester
Napisałam do Adama, że jest Sylwester i ma być trzeźwy jak przyjedzie po syna.
Po śniadaniu byłam z synkiem u Pauliny.
Whmieniłyśmy się prezentami i wypiłam kawę.
Długo nie siedzieliśmy.
Będąc u Niej, dzwonił do mnie Adam.
Był wkurzony, że tak napisałam, pamięta, że Sylwester, czemu zarzucam Mu nietrzeźwość, że dziadek zmarzł ostatnio ze świniami i jak się rozchoruje, to ja oberwę i go popamiętam. . .
I coś jeszcze gadał, ale się rozłączyłam.
Wróciłam do domu i napisałam na grupie z chłopakami, że rok kończy się fatalnie.
Dosłownie sekundę później dzwonił Łukasz i pytał się co mi Adam nagadał.
Rozpłakałam się, pocieszał mnie, chwilę rozmawialiśmy.
Sam przyznał, że chciał zadzwonić i nie chciał kończyć roku w kłótni ze mną.
Było mi trochę lżej.
Odwaliłam się na Maxa przed przyjazdem Adama.
Patrzył na mnie. ..
Był z rodzicami, tamci też patrzeć nie mogli. ..
Na szczęście nie gadaliśmy w ogóle ze sobą.
Wydałam dziecko i pojechałam na spotkanie z Marcinem.
Znowu pochwalił mój wygląd.
Przywiózł szampana Piccolo, w końcu oboje kierowaliśmy i miał także szklanki z domu.
To było zaskoczenie, ale i szaleństwo.
Otworzył szampana, złożyliśmy sobie życzenia i wypiliśmy całego.
Nie zapomnę do końca życia jak otwierał szampana , a ja śmiałam się w głos, to było szalone.. .
Po toaście zaczęły wystrzelać petardy, było klimatycznie, żeby nie napisać. . .romantycznie.. .
W pewnym momencie złapał mnie za rękę, dziwnie się poczułam.
Skróciłam trochę spotkanie i pojechałam złożyć życzenia noworoczne Łukaszowi.
Rozmawialiśmy mniej niż pół godziny.
Synek przyjechał, to odpaliliśmy zimne ognie na dworze, była kolacja, oglądanie telewizji.
Pisałam na grupie z chłopakami, doczekaliśmy wszyscy północy.
Synek oglądał petardy, nagrywał sobie filmiki.
Przed północą dzwonił Marcin z życzeniami, a o północy Łukasz dzwonił.
Rozmawiając z Nim przez telefon i oglądając petardy czułam się dobrze, spokojnie. ..
Obaj życzyli mi, aby wszystko mi się ułożyło i abyśmy razem spędzili następnego Sylwestra...
Dziwnie się słuchało tego samego od dwóch mężczyzn.
Synek trochę po północy poszedł spać.
Rozmawiałam jeszcze z Marcinem i przed drugą poszliśmy spać.