• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum 02 stycznia 2021

31.12

Czwartek

 

Sylwester

 

Napisałam do Adama, że jest Sylwester i ma być trzeźwy jak przyjedzie po syna. 

 

Po śniadaniu byłam z synkiem u Pauliny. 

Whmieniłyśmy się prezentami i wypiłam kawę. 

 

Długo nie siedzieliśmy. 

 

Będąc u Niej, dzwonił do mnie Adam. 

 

Był wkurzony, że tak napisałam, pamięta, że Sylwester, czemu zarzucam Mu nietrzeźwość, że dziadek zmarzł ostatnio ze świniami i jak się rozchoruje, to ja oberwę i go popamiętam. . .

 

I coś jeszcze gadał, ale się rozłączyłam. 

 

Wróciłam do domu i napisałam na grupie z chłopakami, że rok kończy się fatalnie. 

 

Dosłownie sekundę później dzwonił Łukasz i pytał się co mi Adam nagadał. 

 

Rozpłakałam się, pocieszał mnie, chwilę rozmawialiśmy. 

 

Sam przyznał, że chciał zadzwonić i nie chciał kończyć roku w kłótni ze mną. 

 

Było mi trochę lżej. 

 

Odwaliłam się na Maxa przed przyjazdem Adama. 

 

Patrzył na mnie. .. 

 

Był z rodzicami, tamci też patrzeć nie mogli.  .. 

 

Na szczęście nie gadaliśmy w ogóle ze sobą. 

 

Wydałam dziecko i pojechałam na spotkanie z Marcinem. 

 

Znowu pochwalił mój wygląd. 

 

Przywiózł szampana Piccolo, w końcu oboje kierowaliśmy i miał także szklanki z domu. 

 

To było zaskoczenie, ale i szaleństwo. 

 

Otworzył szampana, złożyliśmy sobie życzenia i wypiliśmy całego. 

 

Nie zapomnę do końca życia jak otwierał  szampana , a ja śmiałam się w głos, to było szalone.. .

 

Po toaście zaczęły wystrzelać petardy, było klimatycznie, żeby nie napisać. . .romantycznie.. .

 

W pewnym momencie złapał mnie za rękę, dziwnie się poczułam.

 

Skróciłam trochę spotkanie i pojechałam złożyć życzenia noworoczne Łukaszowi. 

 

Rozmawialiśmy mniej niż pół godziny. 

 

Synek przyjechał, to odpaliliśmy zimne ognie na dworze, była kolacja, oglądanie telewizji. 

 

Pisałam na grupie z chłopakami, doczekaliśmy wszyscy północy. 

 

Synek oglądał petardy, nagrywał sobie filmiki. 

 

Przed północą dzwonił Marcin z życzeniami, a o północy Łukasz dzwonił. 

 

Rozmawiając z Nim przez telefon i oglądając petardy czułam się dobrze, spokojnie. .. 

 

Obaj życzyli mi, aby wszystko mi się ułożyło i abyśmy razem spędzili następnego Sylwestra... 

 

Dziwnie się słuchało tego samego od dwóch mężczyzn. 

 

Synek trochę po północy poszedł spać. 

 

Rozmawiałam jeszcze z Marcinem i przed drugą poszliśmy spać. 

02 stycznia 2021   Dodaj komentarz
Julitapl | Blogi