• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum 09 kwietnia 2021

07.04. Środa

W pracy godzinę. 

 

Dziś w białych dresach i włosy rozpuszczone... 

 

Marcinowi znowu się spodobałam. 

 

Byliśmy oglądać jedno mieszkanko i było super świetne... 

 

Obojgu Nam się spodobało... 

 

Kaucja wysoka... 

 

Byliśmy na zakupach, Marcin kupił sobie koszulę, a ja białą katanę. 

 

Zrobiliśmy zakupy do sklepu, prawie Janka czekała, to dla niepoznaki byłam  chwilę w sklepie... Hehe

 

 

Następnie pojechaliśmy na zakupy do Brodnicy. 

 

Byliśmy w moim sklepie i kupiłam czarny dresik i bluzę, a Marcinowi wybrałam dwie pary spodni. 

 

Następnie Marcin zabrał mnie na obiad, jadłam przepyszne zapiekanki... 

 

Dobra miejscóweczka.

 

Pojechaliśmy w a jego strony, pokazał domek, w którym mieszka. 

 

Jechaliśmy dalej i byliśmy rano w województwie warmińsko-mazurskim, następnie w kujawsko-pomorskim, a przejeżdżaliśmy na końcu przez mazowieckie... 

 

I na tej ostatniej granicy Marcin przejechał ją, ale zawrócił i ustał, aby mógł być ze mną w dwóch miejscach jednocześnie... 

 

Cieszyłam się jak dziecko, skakałam z radości, krzyczałam i cały czas przytulałam Marcina... 

 

Wracaliśmy w moje strony i będąc już niedaleko pokierowałam Go w ustronne miejsce... 

 

Noo... Była przyjemność dla mnie... 

 

Powrót do domu... 

09 kwietnia 2021   Dodaj komentarz

Poniedziałek wieczór

Przeżyłam to! 

 

Przyjechał, to wyszłam do Niego. 

 

Nie spodobała mi się koszula, w której przyjechał... Miętowa... Ehh

 

Zdjął buty i przywitał się z mamą, podał mi kurtkę i wszedł się przedstawić. 

 

Zrobiłam kawę, w kuchni chwilę siedział i poszliśmy do góry. 

 

W końcu odetchnął...

 

Wypił kawę, jadł ciasto, rosmawialiśmy... Przytulał mnie. 

 

Wygarnęłam Mu co sądzę o tej koszuli... 

 

Ofiarowałam Mu prezencik na święta. 

 

Zeszliśmy na dół, pozmywałam naczynia i poszłam do toalety, Marcin w tym czasie o dziwo zaczął rozmowę z Mamą... 

 

Byłam zaskoczona... 

 

W końcu wyszliśmy i Marcin przestał być spięty. 

 

Pojechaliśmy do Leźna, strasznie lało. 

 

Siedzieliśmy w aucie. 

 

Dostałam jeszcze z okazji świąt króliczka do postawienia, czekoladę bąboladę, serduszko kinder, trzy szklaneczki oraz czekoladki w kształcie serduszek na specjalne zamówienie i karteczkę z życzeniami... 

 

Znowu niespodzianka... 

 

Chwilę robiło się gorąco w aucie, ale panowaliśmy nad emocjami. 

 

Przywiózł mnie pod dom i bez buziaka wysiadłam hehe... 

 

Czekałam na synka. 

09 kwietnia 2021   Dodaj komentarz
Julitapl | Blogi