• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum 31 marca 2021

31.03. Środa

Znowu magiczny dzień... 

 

Ubrałam nową sukienkę w kwiatki, buty na obcasie, wczoraj przyszły magnetyczne rzęsy, więc dziś okazja do założenia ich... 

Wczoraj w pracy była wizytacja szefowej. 

 

Wszystko przebiegło pomyślnie. 

 

Później był Łukasz z przesyłką i przyjechała Janka. 

 

Siostra nie przepada za Łukaszem u kazała trzymać się Marcina hehe... 

 

Wracając do dzisiejszego dnia... 

 

Marcin przyjechał i pojechałam z Nim załatwić parę rzeczy do pracy.

 

Powtarzał, że dziś przeszłam samą siebie... 

 

Zniewalam... 

 

Po załatwieniu kilku spraw pytał, gdzie chce jechać. I w sumie ustało że jedziemy tam, gdzie byliśmy w niedzielę... 

 

Byliśmy na spacerze, siedzieliśmy na ławce, mamy wspólne zdjęcia... 

 

Opowiadałam trochę o przeszłości... 

 

Wróciliśmy do auta i podarowałam Marcinowi prezent. 

 

Wiedziałam, że dziś się nie spodziewa. 

 

Był ogromnie zaskoczony, ale i szczęśliwy... 

 

Dostał bokserki, portfel, dwa takie same kubeczki, maszynkę i świeczki muszelki. 

 

Na dzień mężczyzny też dużo dostał... 

 

Później jedliśmy pizzę i wracaliśmy w moje rejony... 

 

Marcin coraz bardziej się nakręcał... 

 

I trochę Go przedrzeźniałam...

 

Wycieczka była udana, chwilami było gorąco, ale oboje nie chcieliśmy, aby cokolwiek się wydarzyło... Więc było grzecznie... 

 

Pojechaliśmy pod jeden zakład, bo Marcin chce rozwodzić podania o pracę i na powrocie zaskoczył mnie... 

 

Wracaliśmy już do sklepu, gdy nagle skręcił w drogę prowadzącą pod krzyż i amfiteatr. 

 

Tam na początku się spotykaliśmy. 

 

Całowaliśmy się, przytulaliśmy i może oboje chcieliśmy więcej... lecz się powstrzymaliśmy. 

 

Następnie Marcin mnie podwiózł pod sklep, przesiadłam się i wróciłam do domu. 

 

Do synka przyszedł kolega, bawili się wspólnie. 

 

Później byliśmy Go odprowadzić do domu. 

 

Marcin szybko zasnął. 

 

Mial wojnę z rodzicami, cały czas mają żal i pretensje że syn nie chce gospodarki i nie wiąże z tym swojej przyszłości... 

 

Też poszłam już koło 21.30 spać. 

31 marca 2021   Dodaj komentarz
Julitapl | Blogi