16.11. Godz. 19.00
Poniedziałek
Łukasz ma nocki w pracy.
Jutro mieliśmy się chwilę spotkać z rana.
Chciałam Mu pomoc trochę sprzątać...
Tylko wiecie co.. .
Marcin zabiega o rozmowę, o spotkanie, przyznał, że chciał kupić kwiatka na spotkanie, ale nie był pewny mojej reakcji. . .zobaczymy jak to będzie dalej.. .
Łukasz natomiast. . .Mam wrażenie , że się nie stara, nie zalezy Mu...
Urodziny miałam dawno temu i po dzień dzisiejszy nic nie dostałam, wogóle nic od Niego nie dostałam. ..
Wiadomo nie musi to być niewiadomo jaki prezent, ale widocznie nie myśli o mnie aż tak bardzo...
Dlatego postanowiłam, że na święta nie chce żadnemu z Nich robić prezentu. . . Niech się sami starają!
Widzę, że w sumie jest takie coś jak to, że chce Ich uwagi, Ich zabiegania o moją osobę. . .
Marcina wiele to kosztuje, widzę to, ale prawi mi komplementy i w sumie dla obojga jestem ładna i atrakcyjna :-))