• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Terapia Jowity

Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
24 25 26 27 28 29 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2025
  • Marzec 2023
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020

Archiwum 29 marca 2020

wpis 22

20.20

Dziś na własne życzenie mogłam stracić Roberto...

Nie wiem czy rzeczywiście byśmy wytrzymali bez siebie chociaż parę dni,ale jedno jest pewne... Oboje byśmy cały czas myśleli i tęsknili za sobą... 

Samo czytanie słów pożegnania było bolesne...  Ale świadomość, że moglibyśmy się więcej nie usłyszeć zraniła moje serce... Tylko, że ja także zraniłam Go swoją obojętnością i "służbową" korespondencją... 

Mimo, że to był trudny czas... Wyznał mi coś pięknego!  I to zachowam dla siebie póki co :-)) 💗

 

22.00

Hm... To jutro czeka mnie dłuuuga rozmowa... Przebieg...?  Roberto będzie nadawał ile znaczę i co czuje i może troszkę przemówi mi do rozumu... Na jak długo, nie wiem. 

Przyjaciel jest zawsze spokojny i opanowany... Jedynie sporadycznie zdarza Mu się "podnieść ciśnienie"... Gdy się martwi o mnie i synka,a wie, że w domu coś się dzieje. 

Niedziela przebiegła dobrze.  Byłam u Mamy po południu. Miewa się dobrze. Chociaż  w miasteczku oddalonym od mojego miejsca zamieszkania raptem 6km stąd jest już 15 przypadkow koronawirusa... Brzmi to nie tak strasznie jak statystyki u Roberto, ale z każdym dniem boję się bardziej... 

Nie wiem kogo Bóg oszczędzi... A kogo zabierze do siebie?  Czy zabierze mi kogoś, kogo kocham, czy zabierze... mnie? Boję się,ze kogoś stracę, ale boję się także gdyby mój synek miał zostać sam... Z tym...  Adamem...  Maluszek to jest moje największe Szczęście i mój Skarb... 

Ze  łzami w oczach stwierdzam,że ludzie powinni być życzliwi dla siebie i nie powinni utrudniać sobie życia...ale to moje pisanie, a w realu jest różnie... 

Wiecie,ze jak byłam u Mamy to był wujek chory na raka w odwiedzinach i powiedział mi komplement...że ładnie wyglądam. Miałam granatową spódniczkę i ładną bluzkę niebieską z haftowanym białymi kwiatami... A ja się speszyłam i nie wiedziałam gdzie oczy podziać... Wiem słabe... Nie umiem docenić komplementów i dobrego słowa... 

29 marca 2020   Dodaj komentarz

21 wpis

Niedziela 29.03  12.20

Piję kawę ale ma gorzki smak... Mimo, że piję posłodzoną...jest gorzka jak moje życie ostatnio...

Ranię ludzi, którzy tyle dla mnie znaczą... To, co mogło się wydarzyć dziś zmieniłoby mnie na zawsze... Sama jestem sobie winna. 

Sama nie wiem dlaczego odcinam się od tych którzy mnie kochają... Czy tak ciężko mi uwierzyć,ze nie wszyscy muszą być jak Adam? Że jest ktoś,kto kocha bezinteresownie? 

Dlaczego tak postąpiłam?  Sama się nakręciłam, wmawiałam sobie, że jestem bliżej zera...

 Tak ostatnio słyszałam,ze zawsze stawiam siebie na końcu... I przyznaję dziś rację... Jestem jak ten "niewierny Tomasz "... Tylko, że kiedyś i ten Święty straci swoją cierpliwość i nie będzie chciał wiecznie udowadniać mi czegoś... 

Ciężko mi na duszy i jestem przytłoczona... Chciałabym się przytulić...

Użalam się nad sobą, a inni walczą o życie innych i swoje... To jest dopiero egoizm z mojej strony... 

Jestem aby zmartwieniem i ciężarem... 

29 marca 2020   Komentarze (1)
Julitapl | Blogi