26.12. 15.37 godz.
Sobota
Byłam po obiedzie z synkiem na wycieczce.
Byliśmy zobaczyć stajenkę z żywymi zwierzętami.
Syn karmił zwierzęta.
Teraz się bawi z koleżanką.
Jowita jest kobietą, która zmaga się z nałogiem alkocholowym męża, jest u kresu sił, nie ma poczucia własnej wartości i na tym etapie swojego życia poznaje faceta... Idealnego...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Sobota
Byłam po obiedzie z synkiem na wycieczce.
Byliśmy zobaczyć stajenkę z żywymi zwierzętami.
Syn karmił zwierzęta.
Teraz się bawi z koleżanką.
Piątek
Na rano do Kościoła.
Później wspólne śniadanie i obiad.
Kawka z rodzeństwem.
Chwila u babci za ścianą.
Adam chwilę dzwonił i pytał o synka.
Świąteczny dzionek.
Czwartek
W pracy byłam cały wtorek i środę.
Czwartek wolny.
Do południa spotkałam się na dobrą godzinę z Łukaszem.
Wymieniliśmy się prezentami.
Auto nie chciało odpalić i Jego brat musiał Nas ratować Hi Hi.
Ochłonęłam już po poniedziałku z Adamem i po Jego oskarżeniach.
Sprzątanie w domu.
Koło 15. Adam przyjechał po syna.
Mały miał po bombonierce dla każdego.
I po powrocie dziecka rozpoczęliśmy kolację.
Zaskoczył mnie bardzo Adam, bo podzielił się opłatkiem, bo tak się należy. . .Ehh
Radości z prezentów nie było końca.
Synek był przeszczęśliwy.
Nawet Mikołaj był osobiście.
Ja także dostałam fajne prezenty.
Późno Dzieciątko poszło spać z wrażenia i wczoraj i dziś.