15.07. 23.00godz.
Środa
Rozmowa z Panią Psycholog, następnie z Panią Adwokat.
Chwila na zakupach, pózniej plac zabaw. . .
Cały dzionek w ruchu.
Wczoraj Łukasza poprosiłam na koniec rozmowy o trzy słowa na dobranoc...
Powiedział bez zastanowienia...
Dobrze, że leżałam w łóżku, bo bym padła z wrażenia...
Chociaż i tak o mało nie spadłam z łóżka. . . 😁😁
Mianowicie powiedział...
Kocham Cię bardzo... 💜❤
Szok!
Dziś nazwał mnie swoim Kochaniem. . .
Byłej żony już nie darzy żadnym uczuciem...
Teraz swoją miłość przelał na mnie. . .
Cały czas Go stopuję, jestem zdystansowana i racjonalnie podchodzę do tej znajomości...
Aczkolwiek już mniej niż na początku tej znajomości...
No kurde miło jest słyszeć, że jestem piękna, że Mu się podobam, że mam dobre serce, że mnie lubi... A teraz pokochał... Chociaż w to nie wierzę. . .
Nigdy tego nie miałam i nie słyszałam. . .
Teraz mam Jego uwagę, martwi się, pyta jak minął dzień. . .
Ktoś się o mnie troszczy i zabiega...
Roberto czasami coś napisze.
Wymieniamy po parę zdań.