18.42godz.
Wiecie co...
Synek dostał przekazem pocztowym 50zł od ojca na dzień dziecka.
Byliśmy na zakupach i dziecko kupiło sobie zabawki. Wybrał jakie chciał.
Kupiłam sobie te śliczne, lakierowane, czerwone pół buty na obcasie :-))
Jestem taka uśmiechnięta, zawsze marzyłam o czerwonych butkach.
Jak by tego było mało. . .
Mam też granatową sukienkę w czerwone kwiaty...
Akurat wydałam niewielką kwotę, ale już pomyślałam o minie Adama w sądzie.
I to będzie spojrzenie zazdrości i nienawiści...
Jak to Paulina mówi, niech widzi co stracił :-))
I niech sobie myśli, że jestem piękna i mogę mieć każdego :-) )
Chociaż i tak nie zamierzam nikomu zaufać i wpuścić do mojego serca.
Jestem zatwardziała w swoim postanowieniu.
Za tydzień już będzie po jednej rozprawie. . .
Spotkam się z Adamem po ... miesiącu...
Będzie z adwokatem więc powinnam być bezpieczna.