7.05. 6.45godz
Czwartek
Znowu źle spałam.
Muszę jak najszybciej jechać po Nasze rzeczy,bo te rozmyślanie mnie wykończy.
Jechać,zabrać co uważam i zamykać ten rozdział...
Dziś muszę załatwić parę telefonów i przystępuję do działania...
U Roberto stało się coś strasznego...Garry po przeprowadzce i tęsknocie za Roberto połknął całe opakowanie leków...Ruben pojechał do Niego zajrzeć i zdążył na czas...
Czy te życie mysi być takie popieprzone...?
Przyjaciel teraz się zadręcza,rozmyśla...cierpi!
Czy miłość to tak silne uczucie?
Nie wiem,bo nie doświadczyłam tego uczucia...
Dodaj komentarz