6.12. Poniedziałek
W sumie już wieczorem w niedzielę Marcin dostał z synkiem takie same bokserki w mikołajki.
Tak do rana synek dostawał różne upominki...
Najbardziej wymarzył sobie lampion, aby móc na roraty chodzić za księdzem.
Dostał i Jego radość była ogromna.
Tak się zaczęło wstawanie poranne i synek dumnie kroczył za księdzem.
Marcin dostał w poniedziałek ode mnie zegarek, bo to w sumie pół roku Naszego bycia razem.
Ucieszył się.
Dodaj komentarz