28.05. 12.30 godz.
Czwartek
Dzisiaj już spadek formy.
Wczoraj nawet Roberto mnie zbeształ , że Mc Donald to nie żaden grzech, że tak żyją normalni ludzie. I mam przestać przeżywać, że byłam w środku tygodnia. . .
Dzień jak dzień...
Jak komuś życie miłe niech się trzyma z daleka!
Nie mam nic do powiedzenia, dlatego nie dzwonię i nie piszę do nikogo, ani z nikim.
Od Roberto odebrałam, bo dzwonił dwa razy, ale nic z tej rozmowy nie wynikło sensownego.
Dobrze mi samej i nie potrzebuję towarzystwa.
Dodaj komentarz