20.12. 16.28 godz.
Niedziela
Wczoraj cały dzień pracowałam.
Następnie miałam spotkanie z dwoma Panami.
Obaj przyjechali się ze mną spotkać.
Niby obaj byli gotowi do ostrej konfrontacji, ale do niczego nie doszło.
Najpierw posiedziałam pół godziny w aucie Marcina.
Następnie byłam chwilę w aucie Łukasza.
Ten pierwszy czekał kiedy z Niego wysiądę. ..chore..
Łukasz i tak jest mi bliższy i tyle.
Dziś byłam w Kościele i u spowiedzi.
Na szczęście czyste serce i sumienie.
Byłam w Kościele w skórzanej kurtce, kamizelce i skórkowych leginsach.
Super wyglądałam.
Teraz siedzę, świeci się choinka.
Rozmawiałam już z synkiem na temat jutrzejszej wycieczki. ..
Wprowadziłam Go w temat, że Pani będzie się Go i różne rzeczy pytała.. .
No i obiecała mama MC Donalda, więc nie ma wyjścia. 😉😁
Jakoś ogromnie się nie denerwuję.
Intensywnie myślę o wszystkim. ..
Dodaj komentarz