19.04. 6.40.
Synuś jeszcze śpi.
Wczoraj byliśmy u kuzynki Jego, obok mamy mieszkają... Bawili się trochę na dworze, wygłupiałam się z Nimi :-))
Malutka jest połowę młodsza od Michałka. Ładnie Jej tłumaczył, opiekował się dziewczynką...
Wujek mój przywiózł do mamy piasek, aby miał piaskownicę synek, drugi wujek załatwił deski :-))
Każdy chce mojemu Skarbowi nieba przychylić...
Mówię dziecku, że basen kupimy na lato, że musimy dbać o porządek w NASZYM pokoju... Podkreślam to słowo, żeby wiedział, ale nic się nie dopytuje...
O domu nie wspomina... Czasem o jakiejś zabawce...
Miałam,w sumie mieliśmy z Michałkiem przejażdżkę Naszym mikruskiem :-)
Auto raczej zostawię, brat mówi, że stan dobry i nie mam się zastanawiać...
Jest obawa,że może koszt niepotrzebny, że lepiej mieć te parę stówek... Ale uziemili mnie na dobre bez auta... A mając dziecko trzeba mieć autko.
Dziś niedziela i obiad w innej atmosferze niż zawsze..
Chyba w lepszej będzie... Bez pijanego Adama przy stole...
Siostra z chłopakiem przyjadą na obiad i brat z dziewczyną będą, mama i nasza dwójeczka :-)
Dodaj komentarz