15.10. 12.02 godz.
Czwartek
Nazbierało mi się sporo...
Roberto miesiąc się nie odzywa...
W poniedziałek miałam urodziny, były życzenia, prezenty...
We wtorek nawet dostałam czekoladki od Adama...
Byłam w szoku!
We wtorek wieczorem napisał do mnie brat Łukasza, że ten się nie odzywa do rodziny, że ponoć była żona zarzuca Mu, że nie płaci alimentów... !
Pytałam się kto mnie okłamuje, ale Łukasz nie odebrał i nie odpisał mi!
Zatem napisałam, że to koniec!
Napisał, że nie mam więcej pisać do Niego!
Dopiero wczoraj napisał, że najgorsze jest to, że posłuchałam kogoś kto ma mało wspólnego z tą sprawą. . . !
Nie tłumaczył się, nie próbował ze mną porozmawiać...!
Miałam ochotę zadzwonić lub napisać, ale to kurde Jemu powinno zależeć!
W niedzielę ma imieniny...
Jeśli zechce oddam Mu wszystkie Jego rzeczy i koniec.. .
Jeśli odmówi...
To wyrzucę... .
Nie wiem czy jeszcze się spotkamy...
Może to wszystko prawda i zaniedbuje dzieci...
Komu wierzyć...?
Może dobrze się stało...
Jedno wiem na pewno!
Nie pozwolę nikomu, ani sobie na kolejny błąd i igranie ze mną!
Mama dziś na wizytę kontrolną na onkologii...
Dzięki Bogu jest dobrze! 😃
Dodaj komentarz