15.08 20.00godz.
Sobota
W domu grill.
Synek ma opiekę, a ja wyglądająca jak super modelka gotowa na spotkanie z Łukaszem.
Wpisałam w nawigacji miejsce, gdzie miałam być po Łukasza i odebrałam Go z odwiedzin u dzieci.
Następnie pojechaliśmy do agroturystyki ,gdzie był zamówiony pokój.
Siedzieliśmy, rozmawialiśmy, wygłupialiśmy się, piliśmy piwko 0%...
Czułam się swobodnie w Jego towarzystwie...
Leżał, więc się do Niego przytuliłam...
Były pocałunki, nawet do czegoś doszło, ale dla zainteresowanych... Sexu nie było...
Chociaż Łukasz przyznał się, że by chciał...
Na szczęście w żaden natarczywy sposób nie nalegał. . .
Dbał o mnie i moje zadowolenie, dobre samopoczucie...
Wydarzyło się coś co mnie zmartwiło i szybko zmyłam się do domu. . .
Dodaj komentarz