12.10. Środa
Moje urodziny...
W pracy byłam do południa, później przygotowywałam jedzonko.
Na kolacji była siostra,synek, brat z dziewczyną, babcia, mama i ciocia.
Po godzinie dotarł Marcin.
Ofiarował mi duży bukiet kwiatów, czekoladki i poduszkę z napisem.
Posiedział do 22 i się zbierał.
Było ok.
Dodaj komentarz