10.07.
Piątek
Spotkanie z radcą przed kolejną rozprawą.
Zaproponował mi, że Jego koleżanka może być ze mną w tym dniu w sądzie i mnie reprezentować, a koszty rozprawy pokryje Adam!
Szok!
Byłam zaskoczona, że chce to dla mnie zrobić i dał taką propozycję!
Dzień zaczął się super.
Ania dzwoniła z pracy, że pieniądze się znalazły i nie ma manka, więc mogłyśmy odzyskać nasze pieniądze.
Zerwałam kontak z Łukaszem całkowicie!
Nie panuje nad swoimi uczuciami i nie ma samokontroli!
W pracy w porządku.
Później byliśmy na mszy św. za tatę i następnie pojechalismy z mamą, synkiem i siostrą na pizzę i deser😉😀
Było cudownie.
Po powrocie obowiązkowo synek chciał na rower. Zatem wyszalał się.
Wieczorem chwila treningu i znowu Łukasz pisał...
Piosenki mi wysyłał...
Skoro mnie stracił to i tak mi to powie, że chciałby, abym wiedziała, że się mną zauroczył,oczarowałam Go, może się zakochał... Jestem osobą, której nie zapomina się od tak...
Lubi Nasze rozmowy, jestem wspaniałą osobą, mam dobre serce, martwię się o niego, jestem taka ciepła, a jednak taka zwyczajna...
Wie, że nic nie czuje i nie odwzajemniam Jego uczuć, ale chciałby dalszego kontaktu...
Wiem, że cokolwiek postanawię, to Go zrani i zaboli!
Cholera, ale wszystko się pogmatwało!
Na dodatek Krzysiek upomina się o kawę ze mną!
Już mam dość facetów 😆
A gdzie tu dalej ... ? !
Dodaj komentarz