10.03.
Środa
Byłam krócej w pracy.
Następnie pojechałam z Marcinem do kilku sklepów, bo chciałam coś sobie kupić...
Następnie pojechaliśmy nad jezioro do Lidzbarka.
Byliśmy pospacerować trochę.
Wręczyłam Mu prezent z okazji Dnia Mężczyzny...
Był ogromnie zaskoczony, ale i szczęśliwy...
Był mały incydent nad jeziorem.
Były zakupy do domu wspólnie...
Uwielbiam gdy przepuszcza mnie w drzwiach, prowadzi koszyk za mnie...
Wracałam szczęśliwa do domu.
Dodaj komentarz