06.05. 6.15 godz.
Środa
Znowu źle spałam, znowu ten sam sen od kilku dni...
Śniło mi się,że byłam w TAMTYM domu i byłam uwięziona, nie mogłam się wydostać... Tamci domownicy znęcali się nade mną także fizycznie...
Strach, który mi towarzyszył we śnie... godzinę temu... Nadal czuję ...
Trzęsę się całą i próbuję się uspokoić...
Mimo, że chodzę późno spać i śpię po około cztery godziny, to i tak ten sen mnie prześladuje...
Rany ciała szybciej się goją niż rany duszy i umysłu...
To już trzy tygodnie, a ja nadal jestem wrakiem człowieka...
Jak to Przyjaciel powiedział... Dojście psychiczne do siebie jeszcze potrwa...
Dodaj komentarz