05.12
Sobota
W pracy cały dzień.
Dziesięć godzin, ale wymiana towaru przebiegła w wesołej atmosferze.
Trochę Judyta się rzucała o grafik, ale już nic nie zmieniałam, aby uciszyć Jej gderanie.
Łukasz pisał kiedy kończę i Marcin w sumie też.
Dziewczyny się śmiały, że obaj przyjadą po mnie😁
Dodaj komentarz