05.11. Piątek
W pracy jak to pracy.
Marcin był chwilę.
Jutro jedzie do małego ze swoją Mamą.
To ważny dzień dla Nich.
Napisałam do Adama wiadomość, ze synek będzie na drugi weekend i rozpisałam mu, ze w wigilię ma trzy godziny popołudniu, i czas w drugi dzień świąt...
Na koniec życzyłam miłego dnia...
Hehe moja wredna natura...
Nie było odzewu póki co.
Oj flaszka pęknie dziś...
Dodaj komentarz