10.12. 14.40godz.
Czwartek
Wczoraj Marcin kupił sobie nowe auto.
Z rodzicami ma na bakier.
To z auta się cieszył.
Zawiozłam synka do szkoły i pojechałam do mieszkania Łukasza.
Pojechaliśmy Jego autem na zakupy, bo byliśmy umówieni.
To ja kierowałam.
Raz, że był zaspany, a wogóle bałam się, czy da rade kierować, chociaż też się bałam kierować.
Kupiłam sobie trzy sukienki.
Prawie wszystkie czarne.
Fajnie było.
Później wspólne zakupy w Naszym miasteczku i przepakowanie zakupów do mojego auta i po synka.
Kupiłam dwa kubki białe takie same. Dostanie na święta ode mnie.
Dla Niego i dla mnie do kawy🙂
Kupił mi takie super, świetne kapcie 😍
Synek pojedzie do taty, to muszę jechać na zakupy chwilę i na kawę😉
Marcin chce się spotkać.
Odmówiłam.
Dodaj komentarz